Bądź zawsze na bieżąco,
otrzymuj Alert ALTO

Zapisz się do newslettera
Ważne teraz

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

Odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania publicznoprawne

Członkowie zarządu spółek kapitałowych są odpowiedzialni generalnie za ogół działalności organizacji, którymi zarządzają. Obejmuje to również kwestie związane z koniecznością opłacania szeroko pojętych zobowiązań publicznoprawnych, w tym oczywiście przede wszystkim podatków.

Zakres odpowiedzialności zarządu

Zgodnie z podejściem organów skarbowych, przyjmuje się, że to członkowie zarządu są zobowiązani do dbania o to, aby spółka (podatnik) wywiązywała się z ciążących na niej zobowiązań podatkowych terminowo i w prawidłowej wysokości. Oczywistym jest, że zarząd nie jest angażowany w całości w bieżące wypełnianie tych obowiązków. Dbałość zarządu o obszar podatkowy może jednak się objawiać m.in. wprowadzaniem do organizacji odpowiednich mechanizmów i procesów, zapewniających poprawność tych rozliczeń.

Niezależnie jednak od powyższego przepisy dają również organom możliwość sięgnięcia „do kieszeni” członka zarządu, w sytuacji gdy zarządzana przez niego spółka nie opłaca swoich zobowiązań. Co istotne, ostatnio można zaobserwować, że administracja podatkowa coraz częściej sięga po te instrumenty.

Odpowiedzialność za zaległości podatkowe

Przepisy ordynacji podatkowej wskazują, że członkowie zarządu spółek kapitałowych odpowiadają całym swoim majątkiem za zaległości spółki, z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez nich obowiązków. Oznacza to więc, że organ podatkowy – np. w wypadku zakwestionowania rozliczeń podatkowych spółki – ma możliwość egzekwowania zaległości podatkowej z majątku członka zarządu, o ile nie może zaspokoić roszczeń podatkowych z majątku samej spółki.

Odpowiedzialność ta jest tzw. odpowiedzialnością subsydiarną, co oznacza, że organy skarbowe w pierwszej kolejności muszą podjąć działania, zmierzające do opłacenia zaległości przez spółkę (podatnika). Dopiero gdy zostanie ustalone, że spółka nie dysponuje majątkiem, wystarczającym aby pokryć roszczenia skarbówki, w kolejnym kroku organ może żądać spełnienia zobowiązań przez zarząd.

Co ważne, w przypadku podważenia rozliczeń podatkowych spółki w toku kontroli czy postępowania, zaległość powstaje nie w momencie wydania protokołu czy decyzji przez urząd skarbowy. W zdecydowanej większości podatków, zobowiązanie powstanie „z mocy prawa”. W razie zakwestionowania rozliczeń podatnika organ jedynie ujawni więc zaległość, która tak naprawdę powstała w okresie, którego ta kontrola dotyczy.

PRZYKŁAD

Jeśli organ podatkowy w ramach kontroli prowadzonej w 2021 r., a dotyczącej VAT za 2018 r. zakwestionuje wysokość zapłaconych podatków, oznacza to, że zaległość podatkowa postała już w 2018 r. – wtedy też upływał termin płatności danego zobowiązania podatkowego.

Powyższe powoduje więc, że odpowiedzialny za zaległości podatkowe spółki może być (były) członek zarządu, który już dawno tej funkcji nie pełni, ale pełnił ją w okresie, którego dotyczyła kontrola. W skrajnych sytuacjach osoba ta może nie wiedzieć nawet o fakcie powstania zaległości na poziomie spółki (może nie mieć świadomości o zakwestionowaniu rozliczeń podatkowych spółki przez skarbówkę), a mimo tego organy mogą wymagać od niej opłacenia tej zaległości.

Rozdział odpowiedzialności w ramach zarządu

W praktyce, w większości organizacji, w ramach zarządu powoływany jest dyrektor finansowy (CFO), który jest szczególnie odpowiedzialny za obszar finansowy – w tym podatkowy – w spółce.

Pomimo powyższego, na gruncie przepisów ordynacji podatkowej odpowiedzialność członków zarządu za zaległości podatkowe spółki nie jest zależna od tego czy do obowiązków danego członka zarządu należy dbanie o sprawy finansowe / podatkowe w spółce. Każdy członek zarządu – niezależnie od tego jakim pionem organizacyjnym odpowiada, czy co wynika z umowy / statutu spółki – odpowiada w takim samym zakresie za zaległości podatkowe. Odpowiedzialność ta jest przy tym tzw. „odpowiedzialnością solidarną”, co oznacza, że organ może domagać się uiszczenia całej kwoty zaległości od któregokolwiek z członków zarządu, który ma następnie ewentualne roszczenia regresowe.

Odpowiedzialni są przy tym ci członkowie zarządu, którzy w okresie powstania zaległości faktycznie pełnili swoje obowiązki. Jeśli więc, pomimo formalnego powołania do zarządu, dana osoba nie miała obiektywnych możliwości kierowania sprawami spółki (np. w związku ze stanem zdrowia wyłączającym możliwość jakiegokolwiek działania), nie powinna ona odpowiadać za jej zaległości podatkowe powstałe w tym okresie. Niemniej, zazwyczaj takie „wyjątki” są bardzo wąsko interpretowane. Sytuacje, gdy członek zarządu miał możliwość pełnienia swojej funkcji, ale w praktyce tego nie robił, mogą nie zostać zaakceptowane jako takie, które zwalniają z ww. odpowiedzialności.

Uwolnienie się od odpowiedzialności

Przepisy przewidują kilka wyjątków, z których członkowie zarządu mogą skorzystać aby uwolnić się od ww. odpowiedzialności.

Przede wszystkim okolicznością zwalniającą z tej odpowiedzialności może być fakt złożenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości (ewentualnie w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzeniu układu, o którym mowa w prawie restrukturyzacyjnym). Problemem jest jednak zwykle ocena który moment jest tym „właściwym czasem”. W zakresie wniosku o upadłość sądy administracyjne nakazują odwoływać się do warunków przewidzianych w prawie upadłościowym. Podstawą do ogłoszenia wniosku o upadłość może być więc np. niewywiązywanie się przez spółkę ze swoich zobowiązań.

Możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności za zaległości podatkowe na tej podstawie może być jednak szczególnie trudna w sytuacji zakwestionowania przez organy skarbowe rozliczeń podatnika. Jak wskazano bowiem powyżej, zobowiązanie podatkowe powstaje z mocy prawa. W trakcie kontroli organ jedynie określa wysokość podatku, która powinna była zostać zapłacona w przeszłości.

W konsekwencji może okazać się, że złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości po wydaniu przez organ podatkowy decyzji wymiarowej wobec spółki (czyli w czasie kiedy „materializuje” się konieczność opłacenia zaległości) jest już spóźnione. Po stronie spółki dług powstał już bowiem w przeszłości (w okresie objętym kontrolą) i wtedy ziściły się przesłanki do złożenia wniosku.

Członek zarządu może zwolnić się również z odpowiedzialności jeśli wykaże, że niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie nastąpiło bez jego winy lub jeśli wskaże majątek spółki, z którego organ może wyegzekwować zaległość. Ciężar udowodnienia tych okoliczności jest zatem przerzucony na tego członka zarządu.

Formalne kroki, które musi podjąć organ

Nałożenie na członka zarządu obowiązku opłacenia zaległości podatkowej spółki wymaga wydania wobec niego decyzji – tzw. decyzji o odpowiedzialności podatkowej osoby trzeciej.

Wydanie takiej decyzji możliwe jest dopiero po upływie terminu płatności zobowiązania podatkowego. Podstawą do jej wydania może być fakt nieopłacania przez spółkę podatku, wynikającego ze złożonej przez nią, „bieżącej” deklaracji.

Jeśli organ kwestionuje jednak wysokość zadeklarowanego podatku w przeszłości, w pierwszej kolejności musi on wydać wobec spółki tzw. decyzję wymiarową, w której określi prawidłową kwotę podatku. Dopiero w kolejnym kroku – przy spełnieniu wszystkich innych przesłanek – może on wydać decyzję o odpowiedzialności członka zarządu.

WAŻNE!

W trakcie postępowania dotyczącego odpowiedzialności członka zarządu nie jest badana prawidłowość dokonanego wymiaru podatku. Innymi słowy, członek zarządu nie ma w praktyce możliwości podważenia czy decyzja wymiarowa, skierowana przeciw spółce była prawidłowa. W tej sprawie badane jest jedynie spełnienie ww. przesłanek jego odpowiedzialności.

Podsumowanie – jak się zabezpieczyć?

Powyższe obrazuje jak ważne w obecnym otoczeniu prawnym jest dbanie o prawidłowe prowadzenie polityki podatkowej organizacji. Skuteczne podważenie rozliczeń podatkowych spółki prowadzi bowiem nie tylko do konieczności zapłaty doszacowanego podatku ale może przełożyć się na odpowiedzialność osobistą osób odpowiednych za prowadzenie jej spraw.

Niezwykle istotne jest więc dochowanie należytej staranności przy kształtowaniu szeroko pojętej funkcji podatkowej w spółce. W razie wszczęcia kontroli przez organy ważne jest natomiast aby od początku sprawy, prowadzonej wobec spółki wykazywać się proaktywną postawą i reagować na ewentualne zarzuty / wątpliwości ze strony organów. Lepiej już na tym etapie przedstawiać argumenty wskazujące na prawidłowość dokonanych rozliczeń, niż oczekiwać na dalsze etapy sporu, gdy w praktyce może to się już okazać zbyt późne.

Podobne zasady do tych opisanych w niniejszym artykule, obowiązują również na gruncie innych zobowiązań publicznoprawnych, do których stosuje się przepisy ordynacji podatkowej, w tym m.in. składek ZUS.

Kiedy członek zarządu odpowiada za naruszenia swoich podwładnych?

Podstawową regulacją odnoszącą się do odpowiedzialności członków organów spółek kapitałowych za wyrządzoną spółce szkodę są przepisy kodeksu spółek handlowych (odpowiednio art. 293 dotyczący spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, art. 483 dotyczący spółki akcyjnej oraz 300125 dotyczący prostej spółki akcyjnej). W odniesieniu do członków zarządu spółek z o.o. i akcyjnych przewidują one odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną zawinionym działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki. Nowe regulacje dotyczące prostej spółki akcyjnej odwołują się do odpowiedzialności za szkodę wynikłej z zawinionego niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków, w tym niedołożenia należytej staranności lub niedochowania lojalności wobec spółki.

Kluczowe dla kwestii odpowiedzialności członków zarządu są zatem działania i zaniechania tego członka, niemniej pojawiają się także sytuacje, w których na ryzyko odpowiedzialności członka zarządu istotnie wpływają działania lub zaniechania jego podwładnych.

 

Realizacja obowiązków za pomocą innej osoby

Sąd Najwyższy w wyroku z 24 września 2008 roku, sygn. akt II CSK 118/08 jednoznacznie przesądził, że w odpowiednich przypadkach, mimo odrębnego uregulowania odpowiedzialności kontraktowej członków zarządu, zastosowanie będą miały również przepisy reżimu odpowiedzialności kontraktowej zawarte w kodeksie cywilnym. Mowa tu głównie o odpowiedzialności na podstawie art. 474 w związku z art. 471 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem dłużnik (tj. menedżer zobowiązany do prowadzenia spraw spółki) odpowiedzialny jest jak za własne działanie za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywania, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza. W konsekwencji powyższego, możliwym jest, na podstawie art. 474 kodeksu cywilnego, ponoszenie przez członka zarządu odpowiedzialności za działania i zaniechania osób przez niego upoważnionych do podejmowania działań objętych stosunkiem organizacyjnym łączącym członka zarządu ze spółką. Jest to odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, a więc niezależna od stopnia winy w doborze osoby, której powierzono zadanie. Poddaje się zatem w wątpliwość możliwość powołania się przez członka zarządu na brak winy w wyborze (art. 429 kodeksu cywilnego), charakterystyczny dla reżimu odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych (tzw. deliktowej).

Członkowie zarządu winni mieć świadomość, że przyjmują na siebie bezpośrednie ryzyko związane z posłużeniem się innymi osobami przy wykonywaniu obciążającego ich zobowiązania wobec spółki, tj. starannego zarządzania jej sprawami. Aby uwolnić się od odpowiedzialności, należy wykazać, że pomocnik lub wykonawca działał z należytą starannością wymaganą od członka zarządu (tj. wynikającą z zawodowego charakteru funkcji).

Tolerowanie naruszeń popełnionych przez podwładnych

Na odpowiedzialność członków zarządu przekładać mogą się także sytuacje, gdy świadomie zignorowane zostaną naruszenia popełnione przez pracowników spółki lub innych podwładnych. Niejednokrotnie będzie w tym wypadku chodziło o naruszenia na gruncie prawa administracyjnego. Z tego typu ryzykiem członkowie zarządu spotykają się m.in. na gruncie regulacji dotyczących ochrony konkurencji. Art. 106a ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów daje Prezesowi UOKiK uprawnienie do nałożenia kary pieniężnej na osobę zarządzającą spółką, która swoim działaniem umyślnie dopuściła do naruszenia przez przedsiębiorcę zakazów wynikających ze wspomnianej ustawy. Członek zarządu, jako osoba mająca wpływ na zachowanie przedsiębiorcy, jest odpowiedzialny za dobór i skutki działania osób upoważnionych. W rezultacie, działanie sprzeczne z przepisami Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, może skutkować pociągnięciem do odpowiedzialności samej osoby udzielającej upoważnienia. Jest to zasada, od której można uwolnić się udowadniając, że udzielenie upoważnienia do działania w imieniu spółki nie naruszało wewnętrznych wymagań szczególnych i zostało dokonane zgodnie z odpowiednimi procedurami minimalizującymi ryzyko naruszenia zasad ochrony konkurencji i konsumentów, a tym samym ryzyko obciążenia karą pieniężną.

Wspomniane wyżej instytucje prawne mogą prowadzić do bezpośredniej, pierwotnej odpowiedzialności członków zarządu za działania lub zaniechania swoich podwładnych. Warto także wspomnieć o odpowiedzialności o charakterze pośrednim, która niejednokrotnie będzie wynika z faktu uprzedniego ukarania spółki np. wysoką karą administracyjną. Fakt nałożenia na spółkę kary, np. z uwagi na dopuszczenie się praktyki ograniczającej konkurencję, niedopełnienie obowiązków wynikających z ustawy o rachunkowości, niedopełnienie obowiązku zgłoszenia beneficjenta rzeczywistego w CRBR czy też prowadzenie działalności regulowanej bez określonego zezwolenia, będzie w praktyce zazwyczaj równoznaczny z niedochowaniem przez członka zarządu wymogu nadzoru nad osobami, którym powierzono ten obszar obowiązków. Zagadnienie to wpisuje się w coraz bardziej istotny wymóg zapewnienia przez zarząd zgodności (tzw. „compliance” ), na gruncie którego pojawia się koncepcja tzw. winy organizacyjnej i winy anonimowej. Chodzi w tym wypadku o sytuację, wystąpienia w działalności przedsiębiorcy takich nieprawidłowości organizacyjnych, które ułatwiły lub umożliwiły popełnienie czynu zabronionego w sytuacji, gdy inna organizacja działalności mogłaby zapobiec popełnieniu tego czynu.

Odzwierciedleniem koncepcji winy organizacyjnej na gruncie obecnych regulacji prawnych są przede wszystkim postanowienia, obowiązującej niemalże od 19 lat, ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary, której celem jest zwalczanie przestępczości gospodarczej i skarbowej. Realizacja powyższej koncepcji została oparta na modelu możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności podmiotów zbiorowych (tj. przede wszystkim spółek) nie za „własne” czyny, lecz za czyny zabronione popełnione przez osoby fizyczne powiązane z danym podmiotem zbiorowym. Postawienie zarzutów spółce lub jej skazanie na gruncie ustawy może oznaczać początek reperkusji wobec członków zarządu. Przykładem konsekwencji wyciągniętych wobec członka zarządu może być jego odwołanie z organu zarządzającego lub pociągnięcie go do odpowiedzialności odszkodowawczej. Brak powszechnej znajomości regulacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych oraz jej represyjnych skutków, wynika z dotychczasowej niewielkiej efektywności jej rozwiązań prawnych. Obecnie przed pociągnięciem do odpowiedzialności spółki kapitałowej za czyny zabronione pod groźbą kary musi zaistnieć szereg przesłanek, których spełnienie jest rzadko spotykane. W świetle obowiązującej ustawy, spółce kapitałowej można przypisać odpowiedzialność, gdy:

– został popełniony jeden z enumeratywnie wymienionych przez ustawę czynów zabronionych;

– wspomniane przestępstwo szczególne popełniła osoba fizyczna powiązana z podmiotem zbiorowym;

– popełniony czyn zabroniony przyniósł lub mógł przynieść podmiotowi zbiorowemu korzyść, chociażby o charakterze niemajątkowym,

– popełnienie czynu zabronionego przez sprawcę (osobę fizyczną powiązaną z podmiotem zbiorowym) zostało potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu (tzw. prejudykat),

– do popełnienia przestępstwa doszło wskutek nie dochowania przed podmiot zbiorowy należytej staranności przy wyborze powiązanej z nim osoby fizycznej lub nieodpowiednio sprawowanego nadzoru nad tą osobą.

W tym miejscu należy wspomnieć o projekcie zasadniczej nowelizacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, nad którym prace trwają od 2018 roku, jednak pozostają obecnie w zawieszeniu. Kluczową projektowaną zmianą jest odejście od wymogu uprzedniego prawomocnego skazania osoby fizycznej w celu otwarcia drogi do ukarania podmiotu zbiorowego. Tym samym, charakter odpowiedzialności spółki straci swój wtórny charakter, a decyzja o ewentualnej odpowiedzialność podmiotu zbiorowego podejmowana będzie niezależnie od skazania danej osoby fizycznej, która czyn zabroniony faktycznie popełniła. Ponadto, ustawodawca zamierza rozszerzyć krąg osób, za które spółka poniesie odpowiedzialność. Ostatni udostępniony projekt przewiduje, że spółka odpowie również za działania osób umocowanych do reprezentowania spółki, pracowników zatrudnionych w spółce lub innych osób realizujących zadania na rzecz spółki w ramach powierzonych im kompetencji, a także innych przedsiębiorców współdziałających ze spółką (podwykonawców, a nawet pracowników podwykonawców). Co więcej, rozszerzeniu ulegnie dotychczasowy dość wąski zakres katalogu przestępstw. Natomiast, co najważniejsze, wiele wskazuje na to, że ciężar dowodu, czy spółka nie ponosi winy organizacyjnej spoczywał będzie na spółce. Uszczegółowione zostaną wymogi organizacyjne wobec spółek, sprostanie którym pozwoli dopiero na argumentację, że spółka nie ponosi takiej winy a jej zarządzający dopełnili należytej staranności w zarządzaniu i nadzorze.