Bądź zawsze na bieżąco,
otrzymuj Alert ALTO

Zapisz się do newslettera
Ważne teraz

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

Zagraniczne szkolenie w kosztach

Przedsiębiorcy organizujący szkolenia dla kontrahentów ciągle mają problemy z ich rozliczeniem. Fiskus twierdzi, że kreują w ten sposób swój pozytywny wizerunek, jest to więc wyłączona z podatkowych kosztów reprezentacja. Dopiero sądy przyznają rację firmom, czego przykładem jest sprawa rozpatrywana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy.

Spór ze skarbówką zaczął się od wniosku o interpretację indywidualną. Wystąpiła o nią spółka sprzedająca kosmetyki. Rozprowadza je w systemie marketingu społecznościowego.

Osoby zainteresowane produktami oraz ich dystrybucją rejestrują się na platformie internetowej. Za zakupy oraz obroty dostają punkty, które są później przeliczane na wynagrodzenie albo rabaty handlowe.

Spółka podpisuje z tymi osobami umowy o współpracy. Dla tych, które mają najwyższą sprzedaż i najprężniej działają, zorganizowała zagraniczny wyjazd. Zapewni uczestnikom przelot samolotem, transfer busem, siedem noclegów, wyżywienie, ubezpieczenie oraz opiekę rezydenta.

CZĘŚĆ EDUKACYJNA I ROZRYWKOWA

Na wyjeździe odbędzie się szkolenie dotyczące właściwości oferowanych produktów, nowoczesnych technik dystrybucji, komunikacji itp. Czas przeznaczony na zajęcia to średnio osiem godzin dziennie.

Będzie też część rozrywkowa: uroczysta kolacja połączona z podsumowaniem kolejnego okresu sprzedażowego w firmie oraz fakultatywne wycieczki.

Czy wydatki na wyjazd mogą być podatkowym kosztem? Spółka twierdzi, że tak, ponieważ jego podstawowym celem jest poszerzenie wiedzy partnerów o jej działalności, oferowanych produktach oraz sposobach i działaniach mogących zwiększyć sprzedaż, a także motywacja do lepszej i efektywniejszej pracy. To przyniesie współpracownikom, a tym samym spółce, większe przychody. Zaznacza przy tym, że wydatki na część rozrywkową, tj. uroczystą kolację i wycieczki, wyłączy z kosztów.

Co na to fiskus? Podkreślił, że wyjazd ma na celu tworzenie pozytywnych relacji z kontrahentami, a tym samym kreowanie pozytywnego wizerunku firmy, czyli lepszego postrzegania jej na zewnątrz. Zaproszone zostały bowiem osoby, które są w relacjach biznesowych ze spółką. Jest to więc reprezentacja, która została wyłączona z podatkowych kosztów w art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT.

CEL: WIEDZA I MOTYWACJA

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy miał jednak inne zdanie. Zwrócił uwagę, że chodzi o wyjazd szkoleniowy, którego celem jest podniesienie kwalifikacji i wiedzy współpracowników. Jest to też forma nagrody dla osiągających najlepsze rezultaty w sprzedaży. Można więc uznać, że całe przedsięwzięcie to element systemu motywacyjnego stosowanego wobec handlowych partnerów. Nie da się przesądzić, że dominującym czy wręcz wyłącznym celem wyjazdu jest kreowanie pozytywnego obrazu spółki, czyli reprezentacja.

Firma oczekuje, że dzięki szkoleniu partnerów zwiększy się sprzedaż jej produktów. W konsekwencji przełoży się to na wyższe przychody. Nie jest to rozumowanie ekonomicznie czy racjonalnie nieuzasadnione.

Reasumując, wydatki na szkolenie nie są wyłączone z podatkowych kosztów.

Sygnatura akt: I SA/Bd 501/19

 

PIOTR WOŁKOWICZ RADCA PRAWNY, MENEDŻER W ALTO

Spory o rozliczenie wydatków na wyjazdy dla kontrahentów toczą się od lat. Różne są interpretacje, różne wyroki. Dużo zależy od tego, na jakiego trafimy urzędnika czy skład sędziowski. Niestety, mam wrażenie, że nadal tak będzie. Ciągle bowiem nie ma pewności, jakie działania są reprezentacją, która została ustawowo wyłączona z podatkowych kosztów. Być może należałoby wprowadzić do przepisów jej definicję. Albo ustalić próg wydatków, które wiążą się z reprezentacją, ale mogą być kosztem (kiedyś taki limit już był w przepisach). Warto zaapelować do skarbówki, aby nie podchodziła tak konserwatywnie do takich działań jak organizacja zagranicznych szkoleń dla kontrahentów. To, co kilkanaście lat temu mogło się wydawać fanaberią, jest już dzisiaj normą w działalności.

PIT: opodatkowanie szkoleń menedżera

Niedobra wiadomość dla menedżerów, którzy się dokształcają na koszt zarządzanych przez nich spółek.

Wojewódzki Sąd Administracyjnego w Gdańsku uznał, że członek zarządu, któremu spółka sfinansowała szkolenie, ma przychód, ponieważ zyskuje wiedzę, którą może wykorzystać, nawet gdy z niej odejdzie.
Spór z fiskusem zaczął się od wniosku o interpretację spółki z o.o. Zamierza podpisać umowę z prezesem zarządu. Określi ona prawa i obowiązki menedżera, m.in. zobowiąże go do uczestnictwa w szkoleniach, seminariach i konferencjach związanych z działalnością zarządzanej firmy. Koszty pokryje spółka. Czy jest to przychód dla menedżera, od którego trzeba potrącić zaliczkę na PIT? Spółka twierdzi, że nie, ponieważ uczestnictwo w tych spotkaniach jest niezbędne do wykonywania zawartej umowy.

KONKRETNA KORZYŚĆ FINANSOWA

Skarbówka była innego zdania. Uznała, że menedżer uczestniczący w konferencjach, seminariach i szkoleniach na koszt spółki uzyskuje konkretną korzyść finansową. Podnosi bowiem swoje kwalifikacje, które mogą być wykorzystane nie tylko w czasie świadczenia usług zarządzania dla spółki. Należy więc naliczyć mu przychód i potrącić od niego zaliczkę na podatek.

Sąd potwierdził to stanowisko. Przyznał, że wydatki na szkolenia, seminaria i konferencje są ponoszone w interesie zarządzającego. Uzyskuje on przychód z nieodpłatnych świadczeń, ponieważ uczestnictwo w tych spotkaniach jest dla niego ewidentną korzyścią (sygn. I SA/Gd 1617/17).

Podobnie było we wcześniejszej sprawie, również dotyczącej szkolącego się na koszt spółki menedżera. Gdański WSA podkreślił, że udział w szkoleniach i konferencjach ma służyć prawidłowemu prowadzeniu spraw spółki, nie zmienia to jednak faktu, że beneficjentem jest zarządzający. Rozwój własnych kompetencji, doskonalenie umiejętności, zdobywanie wiedzy jest bowiem również inwestycją w siebie, podnoszącą wartość na rynku pracy i atrakcyjność w stosunku do innych firm. Sąd przypomniał też, że za przychód należy uznać każdą formę przysporzenia majątkowego, zarówno pieniężną, jak i niepieniężną (sygn. I SA/Gd 1320/17).

FISKUS NIE ZAWSZE NIEKORZYSTNIE

Trzeba jednak podkreślić, że nie wszystkie interpretacje fiskusa są niekorzystne dla podatników. W niektórych skarbówka uzależnia swoje stanowisko od tego, czy umowa zawarta z menedżerem nakłada na niego obowiązek uczestnictwa w kursach i szkoleniach.

Czytamy w jednej z nich: „W sytuacji, gdy udział zarządzającego w szkoleniu nastawiony jest na poszerzenie jego indywidualnej wiedzy i umiejętności, otrzymuje konkretne przysporzenie majątkowe, bo gdyby nie pokrycie wydatku na szkolenie przez spółkę, musiałby ponieść taki koszt z własnych środków. Wyjątkiem od powyższej zasady jest sytuacja, gdy zarządzający został zobowiązany (np. w ramach zawartej umowy) do obowiązkowego uczestnictwa w konkretnych szkoleniach” (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, nr 0115-KDIT2-1.4011.216.2017.3.MST).

ZWOLNIENIE DLA PRACOWNIKÓW

Fiskus nie wymagał też pobierania podatku od menedżera, który brał udział, na koszt spółki, w branżowym kongresie, konferencji oraz szkoleniu. Zgodził się, że wydatek został poniesiony w interesie spółki, tj. w celu prawidłowego wykonywania zadań menedżera (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, nr 0115-KDIT2-2.4011.373.2017.1.HD).

Problemów z rozliczaniem wydatków na dokształcanie nie powinni mieć pracownicy. Ustawa o PIT zwalnia bowiem z podatku wartość świadczeń przyznanych zgodnie z odrębnymi przepisami przez pracodawcę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych (art. 21 ust. 1 pkt 90).

OPINIA

Aleksandra Kasińska-Skiba, doradca podatkowy, radca prawny, menedżer w ALTO

Trudno się zgodzić z argumentem, że menedżer uczestniczący w szkoleniu ma przychód, gdyż uzyskuje wiedzę, którą może wykorzystać po odejściu ze spółki. Takie założenie prowadzi bowiem do wniosku, że przychodem jest każde doświadczenie, które gdzieś zdobywamy. To zdecydowanie zbyt daleko idąca teza. Menedżer delegowany na szkolenie związane z zarządzaniem przez spółkę, z którą ma zawartą umowę, działa w jej interesie. Po to się dokształca, aby lepiej wykonywać swoje obowiązki, i to spółka docelowo jest głównym beneficjentem nabytych przez niego umiejętności. To, że udział w szkoleniu podnosi kwalifikacje menedżera, nie oznacza jednocześnie, że uzyskuje on przychód podlegający opodatkowaniu.

link: http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/302239928-PIT-opodatkowanie-szkolen-menedzera.html