Bądź zawsze na bieżąco,
otrzymuj Alert ALTO

Zapisz się do newslettera
Ważne teraz

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

Nowe obowiązki podatkowe w rozliczeniu podatku u źródła w 2019 r.

Stan prawny przed nowelizacją

Przed nowelizacją tj. do 31 grudnia 2018 r., a tak naprawdę do 30 czerwca 2019 r. (zgodnie z Rozporządzaniami), w celu skorzystania ze zwolnienia lub preferencyjnej stawki opodatkowania wystarczające jest przedstawienie ważnego oryginału certyfikatu rezydencji zagranicznego kontrahenta. Dodatkowo na mocy art. 21 ust. 3 lub 22 ust. 4 ustawy o CIT możliwe jest zastosowanie zwolnienia z podatku pod warunkiem spełnienia ustawowych wymogów.

Stan prawny po nowelizacji

Po nowelizacji pobranie lub niepobranie podatku u źródła zależeć będzie od wysokości płatności przypadających na jednego kontrahenta w roku podatkowym. I tak:

  1. Przy płatności do 2 000 000 zł (łącznie w roku podatkowym) obowiązywać będą, dotychczasowe zasady płatności podatku u źródła z tytułów wymienionych w art. 21 ust. 1 ustawy o CIT (m. in. odsetki, prawa autorskie, działalność widowiskowa, rozrywkowa, sportowa, usługi niematerialne, wywóz ładunków i pasażerów, transport lotniczy) oraz art. 22 ust. 1 ustawy o CIT (dywidendy);
  2. Przy płatności przekraczającej 2 000 000 zł obowiązywać będą nowe zasady tj. wypłacający ma obowiązek, jako płatnik podatku, pobrać w dniu dokonania wypłaty podatek od nadwyżki ponad kwotę 2 000 000 zł, w maksymalnej jego wysokości określonej w ustawie (np. 19% lub 20%).

Limit 2 000 000 zł odnosi się do podatnika, a to oznacza, że w przypadku spółek osobowych, limit jest liczony w stosunku do jednego wspólnika, a nie wszystkich łącznie. Jeżeli wypłata nastąpiła na rzecz spółki osobowej, należy zbadać wysokość udziałów poszczególnych wspólników i przypisać im odpowiednią cześć wypłaty, pamiętając o zasadach wypłat do i powyżej 2 000 000 zł.

Nowelizacja wprowadza również domniemanie przekroczenie kwoty 2 000 000 zł, w przypadku gdy nie można ustalić wysokości należności wypłaconych na rzecz tego samego podatnika (art. 26 ust. 21 ustawy o CIT lub art. 41 ust. 14 ustawy o PIT).

Należy pamiętać, iż pomimo odroczenia stosowania nowych przepisów do 30 czerwca 2019 r., limit 2 000 000 zł liczony jest od 1 stycznia 2019 r.

Od powyższych, ogólnych zasad są dwa wyjątki, które pozwalają nie pobierać podatku w maksymalnej jego wysokości kiedy wypłata na rzecz jednego podmiotu przekroczy 2 000 000 z

  1. Złożenie Oświadczenia przez płatnika podatku o posiadaniu stosownych dokumentów i zweryfikowaniu kontrahenta (art. 26 ust. 7a ustawy o CIT lub art. 41 ust. 15 ustawy o PIT).

W Oświadczeniu płatnik deklaruje że:

  1. posiada dokumenty wymagane przez przepisy prawa podatkowego dla zastosowania stawki podatku albo zwolnienia lub niepobrania podatku, wynikających z przepisów szczególnych lub umów o unikaniu podwójnego opodatkowania;
  2. po przeprowadzeniu weryfikacji, nie posiada wiedzy uzasadniającej przypuszczenie, że istnieją okoliczności wykluczające możliwość zastosowania stawki podatku albo zwolnienia lub niepobrania podatku, wynikających z przepisów szczególnych lub umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, w szczególności nie posiada wiedzy o istnieniu okoliczności uniemożliwiających spełnienie przesłanek przewidzianych dla zwolnienia oraz brak zachowania warunku rzeczywistego właściciela należności.

Takie Oświadczenie składa się elektronicznie, najpóźniej w dniu dokonania wypłaty i jest ważne przez dwa miesiące. Może je złożyć tylko kierownik jednostki w rozumieniu ustawy o rachunkowości, przy czym nie można posłużyć się pełnomocnikiem.

          II.Uzyskanie opinii o stosowaniu zwolnienia z poboru podatku (art. 26b ustawy o CIT).

Podatnik lub płatnik może złożyć do organu podatkowego wniosek o wydanie opinii, która potwierdzi możliwości zastosowania zwolnienia od podatku u źródła. Uzyskanie opinii będzie możliwe tylko w stosunku do wypłat na rzecz podmiotów określonych w art. 21 ust. 3-9 lub art. 22 ust. 4-6 ustawy o CIT, w związku z wypłatami z tytułu art. 21 ust. 1 pkt 1 lub art. 22 ust. 1 ustawy o CIT. Oznacza to, że np. wypłata dywidendy na rzecz udziałowca z Japonii nie będzie mogła być przedmiotem opinii, ze względu na brak spełnienie ustawowych kryteriów.

Wniosek składa się elektronicznie i kosztuje on 2 000 zł. Na wydanie opinii organ ma 6 miesięcy, a jest ona ważna przez 36 miesięcy od daty wydania, chyba że nastąpi istotna zmiana okoliczności faktycznych, która ma wpływ na spełnienie warunków korzystania ze zwolnienia. W takim wypadku wnioskodawca ma obowiązek powiadomić organ podatkowy w terminie 14 dni od dnia, w którym dowiedział się lub przy zachowaniu należytej staranności powinien się dowiedzieć, że doszło do zmiany istotnych okoliczności, wpływających na możliwość zastosowania zwolnienia.

Ustawa o CIT w art. 26b ust. 3 wprowadza szereg obostrzeń, kiedy opinia nie będzie mogła być wydana.

Po zmianie przepisów dochodzą również dodatkowe obowiązki po stronie płatnika podatku, m.in. polski przedsiębiorca jest odpowiedzialny za dochowanie należytej staranności przy sprawdzaniu zagranicznego kontrahenta, zwłaszcza pod kątem spełnienia kryteriów rzeczywistego właściciela należności. Przepisy te obowiązują już od 1 stycznia 2019 r. i nie zostały odroczone Rozporządzeniami.

Należyta staranność

Nowością w nowelizowanych przepisach jest sformułowanie: „dochowanie należytej staranności”. Ustawodawca nie precyzuje dokładnie co należy rozumieć pod tym terminem, wskazuje jedynie że: „przy ocenie dochowania należytej staranności uwzględnia się charakter oraz skalę działalności prowadzonej przez płatnika.” (art. 26 ust. 1 ustawy o CIT lub art. 41 ust. 4aa ustawy o PIT). Tymi przepisami nowelizacja przerzuca na płatników ciężar weryfikacji zagranicznych kontrahentów.

Przy ocenie kryteriów dochowania należytej staranności pomocne może okazać się orzecznictwo TSUE, ugruntowane w przepisach VAT-owskich, które wskazuje: „Jeżeli podmiot gospodarczy podjął wszelkie działania, jakich można od niego w sposób uzasadniony oczekiwać, w celu upewnienia się, że transakcje, w których uczestniczy, nie wiążą się z przestępstwem, czy to w zakresie podatku VAT, czy w innej dziedzinie, może on domniemywać legalność tych transakcji bez ryzyka utraty prawa do odliczenia naliczonego podatku VAT”– czytamy w sentencji wyroku TSUE (Wyrok TSUE z dnia 21 czerwca 2012 r. w połączonych sprawach C-80/11 Mahagében kft i C-142/11 Péter Dávid).

Definicja rzeczywistego właściciela należności (tzw. beneficial owner)

Nowelizowane przepisy jeszcze dokładniej precyzują pojęcie rzeczywistego właściciela. Zgodnie z art. 4a pkt. 29) ustawy o CIT lub art. 5a pkt. 33d) ustawy o PIT rzeczywisty właściciel to podmiot, który spełnia łącznie następujące warunki:

  1. otrzymuje należność dla własnej korzyści, w tym decyduje samodzielnie o jej przeznaczeniu i ponosi ryzyko ekonomiczne związane z utratą tej należności lub jej części;
  2. nie jest pośrednikiem, przedstawicielem, powiernikiem lub innym podmiotem zobowiązanym prawnie lub faktycznie do przekazania całości lub części należności innemu podmiotowi;
  3. prowadzi rzeczywistą działalność gospodarczą w kraju siedziby (ustawy o CIT) lub miejsca zamieszkania (ustawy o PIT), jeżeli należności uzyskiwane są w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.

Jednym z elementów dochowania należytej staranności jest upewnienie się, że podmiot któremu przekazujemy należności (zwolnione z podatku lub z zastosowaniem obniżonej stawki), spełnia kryteria rzeczywistego właściciela na dzień wypłaty należność. W tym celu płatnik podatku powinien uzyskać od swojego zagranicznego kontrahenta oświadczenie o spełnieniu kryteriów definicji rzeczywistego właściciela. Takie oświadczenie od zagranicznego kontrahenta powinno być uzyskane zwłaszcza przy wypłacie należności z art. 21 oraz 22 ustawy o CIT w wysokości powyżej 2 000 000 zł.

Kopia certyfikatu rezydencji

Nowością w przepisach jest dopuszczalność przedstawienia kopii certyfikatu rezydencji zagranicznego kontrahenta, obwarowane jest to jednak pewnymi obostrzeniami. I tak zgodnie z art. 26 ust. 1n ustawy o CIT lub art. 41 ust. 9e ustawy o PIT, miejsce siedziby podatnika może zostać potwierdzone kopią certyfikatu rezydencji jeżeli:

  1. wypłacone należności dotyczą przychodów, o których mowa w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT lub art. 29 ust. 1 pkt 5 ustawy o PIT – tzw. usługi niematerialne;
  2. kwota wypłacanych na rzecz tego samego podmiotu należności nie przekracza 10 000 zł w roku kalendarzowym;
  3. informacje wynikające z przedłożonej kopii certyfikatu rezydencji nie budzą uzasadnionych wątpliwości co do zgodności ze stanem faktycznym.

W pozostałych przypadkach wymagany jest oryginał certyfikatu rezydencji, wg. wzoru obowiązującego w danym państwie, przy czym akceptowane są elektroniczne certyfikaty rezydencji, jeżeli (zgodnie z Interpretacją Szefa Krajowej Administracji Skarbowej z dnia 26 czerwca 2017 r.) w takiej formie zgodnie z prawem danego państwa certyfikat taki jest wydawany przez organy podatkowe. Należy również pamiętać, iż fakt, że w danym państwie jednocześnie można uzyskać certyfikat w wersji papierowej nie powoduje nieważności certyfikatu rezydencji wydanego przez właściwy organ w wersji elektronicznej.

Zwrot podatku na wniosek

Nowelizacje przepisów podatku u źródła wprowadzają nową procedurę ubiegania się o zwrot zapłaconego podatku, w przypadku gdy został on pobrany wg. stawki podstawowej (np. 19% lub 20%), a na podstawie odrębnych przepisów (np. umów o unikaniu podwójnego opodatkowania pomiędzy Polską a krajem rezydencji podatkowej kontrahenta) istniej możliwość obniżenia stawki podatkowej.

Nowa procedura polega na elektronicznym złożeniu wniosku o zwrot podatku (uzupełnienie wniosku również przesyłane jest elektronicznie). Wniosek o zwrot podatku powinien zawierać oświadczenie co do zgodności z prawdą faktów przedstawionych we wniosku oraz co do zgodności z oryginałem dokumentacji załączonej do wniosku (art. 28b ust. 3 ustawy o CIT lub art. 44f ust. 3 ustawy o PIT).

Zgodnie z art. 28b ust. 2 ustawy o CIT lub art. 44f ust. 2 ustawy o PIT; wniosek o zwrot podatku może złożyć:

  1. podatnik, który w związku z uzyskaniem należności, od której został pobrany podatek, osiąga przychód podlegający opodatkowaniu zgodnie z przepisami ustawy, lub
  2. płatnik, jeżeli wpłacił podatek z własnych środków i poniósł ciężar ekonomiczny tego podatku.

Aby wniosek o zwrot podatku został rozpatrzony pozytywnie powinien zawierać m.in. następujące dokumenty:

  1. certyfikat rezydencji podatnika;
  2. dokumentację dotyczącą przelewów bankowych lub inne dokumenty wskazujące na sposób rozliczenia lub przekazania należności;
  3. dokumentację dotyczącą zobowiązania do wypłaty należności;
  4. oświadczenie podatnika, że w odniesieniu do czynności, w związku z którą składany jest wniosek o zwrot podatku, podatnik jest podmiotem, na którym ciąży obowiązek podatkowy;
  5. oświadczenie podatnika, że prowadzi rzeczywistą działalność gospodarczą w kraju miejsca zamieszkania / siedziby podatnika dla celów podatkowych;
  6. dokumentację wskazującą na ustalenia umowne, z powodu których płatnik wpłacił podatek z własnych środków i poniósł ciężar ekonomiczny tego podatku (w przypadku, kiedy to płatnik ubiega się o zwrot);
  7. uzasadnienie wnioskodawcy, że spełnione są warunki będące przedmiotem oświadczeń, o których mowa w pkt 4 i 5.

Organ na zwrot podatku ma 6 miesięcy, chyba że pojawią się okoliczności uzasadniające dłuższą weryfikację zasadności wniosku (np. uzyskanie pomocy od zagranicznego urzędu), wtedy termin 6 miesięcy może zostać przedłużony.

Omawiana nowelizacja przepisów podatku u źródła wprowadza bardzo rygorystyczny reżim poboru i zwrotu podatku. Nowe przepisy są ukierunkowane na uściślenie systemu podatkowego i zapewnienie fiskusowi jak największej ściągalności daniny. Pewną kontrowersją jest prymat jaki nowe przepisy nadają krajowym regulacjom, stawiając je wyżej niż ratyfikowane umowy międzynarodowe o unikaniu podwójnego opodatkowania. Na kompleksową ocenę tych zmian przyjdzie jeszcze czas, kiedy zostaną wydane rozporządzenia wykonawcza a nowe przepisy będzie można przetestować w praktyce.

Historia podatku majątkowego, który przebrał się za dochodowy: czyli podatkowy Czerwony Kapturek

Główny bohater tej historii, czyli podatek od nieruchomości komercyjnych funkcjonuje w polskim prawie podatkowym już od niespełna roku. Wszyscy jesteśmy świadomi jego obecności (podobnie jak każdy wie, że w lesie czają się agresywne wilki), wiemy także, jakie są określone przez ustawodawcę kryteria kwalifikujące podatników do jego zapłaty.Gwoli przypomnienia, opodatkowaniu podlega przychód odpowiadający wartości środka trwałego sklasyfikowanego jako:

  • centrum handlowe;
  • dom towarowy;
  • samodzielny sklep i butik;
  • inny budynek handlowo-usługowy;
  • budynek biurowy;

którego wartość przekracza 10 000 000 złotych. Obowiązek podatkowy spoczywa zarówno na właścicielu, jak i współwłaścicielu nieruchomości.Mogłoby się wydawać, że podatnicy, wprawdzie z westchnieniem bólu, ale jednak zaadoptowali się do obowiązku odprowadzania nowej daniny. Ci, którzy mają nieruchomości o wartości przekraczającej nakreślony przez ustawodawcę próg, zgodnie z przepisami odprowadzają comiesięczną składkę. Pozostali właściciele nieruchomości, zadowoleni z braku dodatkowych obciążeń śpią spokojnie. Niestety, jak to w baśniach bywa, tutaj następuje niespodziewany zwrot akcji: ustawodawca ogłasza nowelizację ustaw o podatkach dochodowych. Proces legislacyjny dobiega końca, Senat akceptuje treść ustawy, nowelizacja zostaje podpisana przez Prezydenta, a wilk kładzie się do łóżka i czeka na Czerwonego Kapturka… to znaczy, na podatnika.

…Co robi wilk w babcinym łóżku?

To, co w całej tej historii jest najbardziej zastanawiające to fakt, że ani ustawodawcy, nie dziwi umieszczenie wśród podatków dochodowych podatku katastralnego.

Ustawy o CIT i PIT mają co do zasady regulować opodatkowanie dochodu. W przypadku podatku od nieruchomości komercyjnych przedmiotem opodatkowania nie jest to, jaki przychód uzyskuje podatnik, a wartość nieruchomości. Powstaje pytanie, dlaczego podatek majątkowy grasuje wśród podatków dochodowych? Dlaczego ustawodawca nie wprowadził go przykładowo poprzez znowelizowanie ustawy o podatku od nieruchomości, który zarówno konstrukcyjnie, jak i przedmiotowo jest niemalże identyczny? Wiele pytań, zero odpowiedzi.

Babciu, a czemu masz takie wielkie oczy? Żeby widzieć więcej podmiotów do opodatkowania!

Najistotniejszą zmianą wprowadzoną przez ustawodawcę jest sposób obliczania progu wartości nieruchomości, wynoszącego, jak wcześniej wspomniałem, 10 000 000 złotych. Dotychczas próg ten stosowany był per budynek. Tym samym, nie tak łatwo było zostać uznanym za smakowitą przez naszego wilka. Podatnik był zobowiązany (w zasadzie do 31.12.2018 wciąż jest) do zapłaty podatku jedynie kiedy wartość posiadanego przez niego budynku przekroczyła 10 000 000 PLN. Bez znaczenia była (i jest) ilość budynków, których właścicielem jest podatnik. Można powiedzieć, że wilk był zainteresowany jedynie tym Kapturkiem, który miał w swoim koszyczku największy kawałek ciasta dla Babci.

Nowelizacja zmienia sposób postrzegania Kapturka przez wilka – od tego momentu, nie jest ważna wielkość kawałka ciasta, ale cały koszyczek, pełen apetycznych wypieków… Znowelizowane przepisy nakazują stosowanie progu 10 000 000 PLN nie per budynek, a per podatnik. Oznacza to, że jeżeli jesteś posiadaczem 11 wynajętych nieruchomości, o wartości 1 miliona PLN  to począwszy od 1 stycznia 2019 roku będziesz zobowiązany do zapłaty podatku.Od sumy wartości wszystkich nieruchomości komercyjnych będziemy odejmować wartość 10 000 000 PLN i otrzymaną nadwyżkę przemnażać przez stawkę wskazaną w ustawie. Tak otrzymaną wartość zaliczki należy uiścić na konto naszego wygłodniałego wilka, czyli fiskusa.

Jak już wspominałem, wilk nie jest już zainteresowany tylko ciastem – ma na oku cały koszyk, wobec tego opodatkowaniu nie podlegają jedynie wymienione powyżej typy środków trwałych, zaś wszystkie środki trwałe będące budynkami oddane w całości lub w części do użytkowania na podstawie umowy najmu, dzierżawy albo innej podobnej do nich umowy. Wilkowi jest już bez różnicy, jakie ciasto zje, bo wszystkie dla niego są smakowite.

Zatem Kapturku, sprawdź co masz w swoim koszyczku i ile jest on łącznie wart, bo być może właśnie znalazłeś się na celowniku wilka…

Babciu, a czemu masz takie duże zęby? Żeby odgryźć dwa razy więcej podatku!

To co budzi największe kontrowersje to fakt, że po wprowadzeniu nowelizacji wilk zaatakuje dwukrotnie. Nie zapominajmy, że budynki wykorzystywane w działalności gospodarczej podatnika podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości od powierzchni według stawki dużo wyższej, niż ta przeznaczona dla budynków niekomercyjnych. Od początku 2019 r. te same budynki mogą podlegać również opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości komercyjnych (oczywiście po spełnieniu odpowiednich kryteriów). W efekcie mamy jeden przedmiot opodatkowania, tj. budynek, który podlega dwóm podatkom majątkowym: od nieruchomości i od nieruchomości komercyjnych.

Czekając na myśliwego. Czy na tego wilka jest sposób?

Sam ustawodawca wskazuje nam (po części) możliwości ograniczenia negatywnych skutków opodatkowania nieruchomości podatkiem od nieruchomości komercyjnych. Pierwsza wynika z samej treści ustawy, jednak jak to z treścią ustawy bywa- jest dość skomplikowana…

Chodzi tu o możliwość pomniejszenia zaliczki na podatek dochodowy (CIT) o wartość zaliczki na podatek dochodowy w przypadku, kiedy jej wartość jest niższa niż wartość zaliczki CIT. Brzmi to (delikatnie rzecz ujmując) dość skomplikowanie, więc posłużymy się prostym przykładem:

Wartość zaliczki na CIT: 500 PLN

Wartość podatku od nieruchomości komercyjnych: 400 PLN

W takiej sytuacji podatnik ma prawo do obniżenia zaliczki na CIT o wartość podatku od nieruchomości, czyli w efekcie uzyskuje korzyść w postaci obniżenia zaliczki na CIT do wartości 100 PLN. Co jednak w przypadku, gdy wartość podatku od nieruchomości przewyższa wartość zaliczki na CIT? Użyjmy wartości z powyższego przykładu, jednak tym razem zamieńmy je miejscami:

Zaliczka na CIT: 400 PLN

Podatek od nieruchomości komercyjnych: 500 PLN

Podatnik wciąż ma prawo do obniżenia wartości zaliczki na CIT o wartość podatku od nieruchomości komercyjnych, zatem 400-500 = -(100). W efekcie zobowiązany jest do uiszczenia 100 zł tytułem podatku od nieruchomości komercyjnych. Konsekwencją tego jest wzrost wartości jego zobowiązania podatkowego..

Spokojnie. Jak wiadomo, każda bajka ma przecież pozytywne zakończenie, podobnie i tu ustawodawca dopuszcza możliwość zwrotu kwoty zapłaconego podatku od nieruchomości komercyjnych obliczonego zgodnie z przykładem nr 2: chciałoby się przyklasnąć z zachwytu… ale niekoniecznie. Zwrot podatku możliwy jest tylko wtedy kiedy organ podatkowy nie stwierdzi nieprawidłowości w zeznaniu podatkowym złożonym przez podatnika – oznacza to, że aby otrzymać zwrot podatku, musimy tak naprawdę zaprosić fiskusa na kontrolę.

Szczęśliwe zakończenie?

Podatek od nieruchomości komercyjnych to niewątpliwie trudny orzech do zgryzienia dla podatników. Transformacja, jaką przeszedł pod wpływem nowelizacji wcale nie ułatwia zadania, a może nawet ten proces utrudnić.  Efektem powyższego jest obciążenie podatników dodatkowym zobowiązaniem, które w niektórych przypadkach może osiągać znaczące wartości.

Zaproponowane w treści ustawy formy rozliczenia podatku również nie są dla podatnika w 100% korzystne, zatem powstaje pytanie: czy jest jakiś sposób na uchronienie się przed negatywnymi konsekwencjami wprowadzanej nowelizacji ? Jest. Jednak jak w każdej bajce, musimy pozostawić pewien element …tajemniczości.

Jaki przepis, taki wyrok

Firma ALTO stworzyła ranking wyroków sądowych w sprawach podatkowych, uznawanych przez nią za najbardziej kontrowersyjne. Zwraca w nim uwagę na 10 orzeczeń. Na pierwszy ogień wzięto rozstrzygnięcia, które zapadły w sądach administracyjnych w zeszłym roku — a w sumie było ich ponad 27 tysięcy.

Sądy administracyjne pełnią niezwykle istotną rolę w sprawiedliwym ustalaniu praw i obowiązków podatników. O tym, jak znaczący jest ich wkład, może świadczyć fakt, że w 2017 r. prawie co czwarty wyrok w sprawach podatkowych uchylał decyzję fiskusa — mówi Paweł Fałkowski, doradca podatkowy, partner w ALTO.

W dziesiątce pierwszej edycji rankingu znalazły się orzeczenia dotyczące zarówno obu podatków dochodowych — od osób fizycznych (PIT) i prawnych (CIT) — jak i od towarów i usług (VAT). W przypadku PIT i CIT faworytami twórców rankingu są werdykty, według których do kosztów działalności nie można zaliczyć kary umownej zmniejszającej stratę firmy ani szkód spowodowanych atakiem hakerskim czy przedawnionej wierzytelności przy jej sprzedaży, a także rozstrzygnięcia, według którego konwersja długu na kapitał to przychód, a posiłek od pracodawcy też może być przychodem do opodatkowania. Co do VAT, to wybrano rozstrzygnięcia ustanawiające wyższą stawkę na e-book niż na tradycyjną książkę oraz decyzję, według której wynajem pracownikowi samochodu jest czynnością sztuczną, a zapłata kartą paliwową za benzynę nie uprawnia do odliczenia podatku naliczonego.

Prawne pole minowe

Eksperci ALTO podkreślają, że w co prawie czwartym z ubiegłorocznych orzeczeń wojewódzkich sądów administracyjnych (WSA) uchylono decyzje organów podatkowych. Jednocześnie przyznają, że większość rozstrzygnięć sądowych jest zasadna, niemniej część z nich może budzić poważne wątpliwości przedsiębiorców i doradców. Zdaniem twórców rankingu, nie zawsze jest to wynik profiskalnej, kontrowersyjnej wykładni przepisów. Są też wyroki będące rezultatem kuriozalnych regulacji, którymi sąd jest związany. Często przyczyna dyskusyjnych w treści stanowisk leży właśnie w niedoskonałości czy wadliwości prawa.

— Przepisy podatkowe są jak pole minowe. Aby nie popełnić kosztownego błędu, przedsiębiorcy muszą wykazać się dużą czujnością — zwraca uwagę doradca podatkowy Paweł Fałkowski, partner w ALTO.

Paweł Kula, doradca podatkowy w Russell Bedford, przyznaje, że wyroki sądów w sprawach podatkowych mogą wydawać się kontrowersyjne, ale i on zwraca uwagę, że składy orzekające są zobowiązane przede wszystkim do stosowania przepisów prawa.

— To oznacza skomplikowany proces logiczny, a nie dywagacje o charakterze etycznym. Lepsze wykształcenie sędziów nie spowoduje, że wyroki będą uważane za bardziej sprawiedliwe, bo tu — jak zawsze — punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, czyli orzeczenia nakazujące zwrot daniny lub uchylające decyzje wymierzające podatek do zapłaty częściej będą uważane przez podatników za sprawiedliwe — wyjaśnia Paweł Kula.

Jak podkreśla Paweł Fałkowski, wspólną cechą wyroków budzących wątpliwości jest to, że wydane rozstrzygnięcie trudno pogodzić z zasadami logiki, zdrowym rozsądkiem i warunkami prowadzenia biznesu. Ma nadzieję, że ranking może stać się przyczynkiem do dyskusji nad zmianą przepisów podatkowych i sposobu ich wykładni, m.in. z uwzględnieniem realiów gospodarczych. Jednak, jego zdaniem, mimo wszystko, gdy dojdzie do sporu z fiskusem, mając mocne argumenty, warto walczyć o swoje racje przed sądem.

— Główną przyczyną uchylania decyzji organów podatkowych wydaje się być ich profiskalne działanie. Zdarza się, że nawet jeśli urzędnik rozumie argumenty podatnika, to i tak woli, aby sprawę rozstrzygnął sąd. Ale znaczenie mają również częste zmiany przepisów. Brak utrwalonej wykładni skłania czasem fiskusa do testowania, jakie podejście w danej sprawie zostanie zaakceptowane przez wymiar sprawiedliwości — mówi przedstawiciel ALTO.

Pomyłki czy złe intencje?

Według doradcy z Russell Bedford, prowadzonym postępowaniom często towarzyszy upór fiskusa.

— Jeśli przedstawiciele organów podatkowych działają zgodnie z prawem i zasadami współżycia społecznego, nie ma sensu doszukiwać się teorii spiskowych lub ideologicznych. Każdy, w tym również urzędnicy, chcą odnosić sukcesy zawodowe. Oczywiście są i tacy, którzy próbują tego dokonać niejako „na siłę”, posuwając się również do interpretacji przepisów contra legem, ale na szczęście nie można generalizować w tym zakresie. Tak jak wiele jest składów orzekających, tak wiele może być różnych poglądów na daną sprawę, np. ocenę, czy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jest wystarczający, lub interpretację nieprecyzyjnych przepisów. Wyroki uchylające decyzje w sprawach podatkowych nie są anomalią i nie zawsze muszą świadczyć o złych intencjach przedstawicieli aparatu skarbowego — podkreśla Paweł Kula.

Jego zdaniem często nie sposób uznać, że prawo jest dobre albo złe — oceniać można poszczególne uregulowania, w których liczy się wiele czynników. Uchylenie decyzji lub orzeczenia świadczy o tym, że sędziowie mieli odmienne zdanie niż organy podatkowe lub inny skład orzekający, jednak to nie oznacza automatycznego dyskredytowania kogokolwiek. W ocenie doradcy z Russell Bedford, nie bez znaczenia jest też fakt, że, zgodnie z Konstytucją, postępowanie przed sądem jest co najmniej dwuinstancyjne.

— To czynnik, który ma ograniczać ryzyko pomyłek. W podatkach instancje są w pewnym sensie cztery — dwie przed organami podatkowymi oraz dwie sądowe, czyli WSA i NSA. Uchylenie decyzji organu podatkowego przez sąd nie jest niczym nadzwyczajnym, jeśli nie dochodzi do sytuacji, że praktycznie każda będzie wadliwa. Dopóki urzędnicze pomyłki nie przybierają charakteru powtarzających się złych praktyk, to jest najczęściej za wcześnie, aby podnosić alarm — zwraca uwagę Paweł Kula.

— Wiara w to, że przepisy podatkowe mogą być proste i zrozumiałe dla wszystkich, jest ułudą. Kluczem jest rozsądna interpretacja tych przepisów, z poszanowaniem konstytucyjnych zasad, np. niedziałania prawa wstecz czy rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika — uważa Paweł Fałkowski.

Jego zdaniem, aby nastąpiła poprawa, konieczne jest zwiększenie wzajemnego zaufania fiskusa i przedsiębiorców.

CIT: Strata po cyberataku

Okradziony przez hakerów przedsiębiorca nie zaliczy straty do kosztów podatkowych, bo nie dochował należytej staranności — wynika z wyroku łódzkiego WSA (sygn. I SA/Łd 840/17). W rozpatrywanej sprawie doszło do włamania na konto bankowe i zmiany numeru rachunku jednego z kontrahentów. Pieniądze trafiły do złodziei. Podatnik korzystał z danych zdefiniowanych w systemie bankowym, nie weryfikował każdorazowo numeru konta, ale jednocześnie jego pracownicy stosowali wiele zabezpieczeń przed atakiem. Według sądu, zlecane przelewy powinny być za każdym razem szczegółowo sprawdzane.

Opinia Aleksandry Kasińskiej-Skiby, menedżera, radcy prawnego, doradcy podatkowego w ALTO: Racjonalnym działaniem przedsiębiorcy jest korzystanie z programów czy procedur mających zmniejszyć do minimum ryzyko cyberataku i ma on prawo stosować udogodnienia oferowane przez banki. Nie można uznawać, że każda omyłka jest niedochowaniem należytej staranności. Dążenie do automatyzacji procesów w firmie nie powinno wiązać się z negatywnymi skutkami podatkowymi.

VAT: paliwo bez odliczenia

Rozliczenie ze stacją benzynową przy użyciu karty paliwowej nie powinno być traktowane jako nabycie paliwa, ale nabycie usługi finansowej przez przedsiębiorcę od operatora karty, która podlega zwolnieniu z VAT — uznał NSA (sygn. I FSK 2236/15). Według sądu, w takim przypadku nie ma mowy o dostawie towaru między stacją benzynową a operatorem karty, bo pośrednik ten nie ma wpływu na istotne okoliczności transakcji, np. ilość, rodzaj kupowanego paliwa, moment transakcji. W konsekwencji nie można odliczyć podatku od paliwa.

Opinia Tobiasza Dolnego, menedżera, doradcy podatkowego w ALTO: VAT od paliwa podlega odliczeniu w wysokości 100 proc. lub 50 proc. Według sądu, w omawianej sprawie jednak nie podlega, mimo że podatek jest płacony np. od benzyny wykorzystywanej do czynności opodatkowanych. Czyli zasada neutralności VAT nie działa. W przeszłości zapadały korzystniejsze wyroki w tej kwestii. W listopadzie 2017 r. NSA wystąpił do TSUE z pytaniem prejudycjalnym dotyczącym podobnych przypadków — pozostaje mieć nadzieję, że pozwoli to na ostateczne rozstrzygnięcie sporów dotyczących rozliczenia VAT od kart paliwowych.

Procedury: powiadomienie „na skróty”

Można ominąć pełnomocnika w postępowaniu — orzekł WSA w Łodzi (sygn. I SA/Łd 951/16). Sprawa dotyczyła przedsiębiorcy, który chciał wykazać, że zawiadomienie o wszczęciu postępowania karnego skarbowego zostało doręczone błędnie, tj. z pominięciem pełnomocnika ustanowionego w sprawie. Według sądu, organ podatkowy był jednak do tego uprawniony. W konsekwencji bieg przedawnienia zobowiązania podatnika został przerwany.

Opinia Piotra Wołkowicza, menedżera, radcy prawnego w ALTO: Postępowania karne skarbowe są w praktyce inicjowane często w sposób instrumentalny — głównym powodem ich wszczęcia jest uniknięcie przedawnienia zobowiązania, które jeszcze jest (często niespiesznie) kontrolowane. Tym bardziej więc istotne jest właściwe doręczenie zawiadomienia. Wyrok jest zdecydowanie niekorzystny. W mojej ocenie, pominięcie pełnomocnika w toku czynności uniemożliwia stronie ochronę jej praw i interesów. Warto dodać, że w orzecznictwie prezentowane jest także stanowisko odmienne — że zawiadomienia jednak muszą trafiać do pełnomocnika.

Artykuł Iwony Jackowskiej opublikowany w gazecie Puls Biznesu w dniu 9 maja 2018 r., dostępny pod adresem https://www.pb.pl/jaki-przepis-taki-wyrok-928749

PIT: opodatkowanie szkoleń menedżera

Niedobra wiadomość dla menedżerów, którzy się dokształcają na koszt zarządzanych przez nich spółek.

Wojewódzki Sąd Administracyjnego w Gdańsku uznał, że członek zarządu, któremu spółka sfinansowała szkolenie, ma przychód, ponieważ zyskuje wiedzę, którą może wykorzystać, nawet gdy z niej odejdzie.
Spór z fiskusem zaczął się od wniosku o interpretację spółki z o.o. Zamierza podpisać umowę z prezesem zarządu. Określi ona prawa i obowiązki menedżera, m.in. zobowiąże go do uczestnictwa w szkoleniach, seminariach i konferencjach związanych z działalnością zarządzanej firmy. Koszty pokryje spółka. Czy jest to przychód dla menedżera, od którego trzeba potrącić zaliczkę na PIT? Spółka twierdzi, że nie, ponieważ uczestnictwo w tych spotkaniach jest niezbędne do wykonywania zawartej umowy.

KONKRETNA KORZYŚĆ FINANSOWA

Skarbówka była innego zdania. Uznała, że menedżer uczestniczący w konferencjach, seminariach i szkoleniach na koszt spółki uzyskuje konkretną korzyść finansową. Podnosi bowiem swoje kwalifikacje, które mogą być wykorzystane nie tylko w czasie świadczenia usług zarządzania dla spółki. Należy więc naliczyć mu przychód i potrącić od niego zaliczkę na podatek.

Sąd potwierdził to stanowisko. Przyznał, że wydatki na szkolenia, seminaria i konferencje są ponoszone w interesie zarządzającego. Uzyskuje on przychód z nieodpłatnych świadczeń, ponieważ uczestnictwo w tych spotkaniach jest dla niego ewidentną korzyścią (sygn. I SA/Gd 1617/17).

Podobnie było we wcześniejszej sprawie, również dotyczącej szkolącego się na koszt spółki menedżera. Gdański WSA podkreślił, że udział w szkoleniach i konferencjach ma służyć prawidłowemu prowadzeniu spraw spółki, nie zmienia to jednak faktu, że beneficjentem jest zarządzający. Rozwój własnych kompetencji, doskonalenie umiejętności, zdobywanie wiedzy jest bowiem również inwestycją w siebie, podnoszącą wartość na rynku pracy i atrakcyjność w stosunku do innych firm. Sąd przypomniał też, że za przychód należy uznać każdą formę przysporzenia majątkowego, zarówno pieniężną, jak i niepieniężną (sygn. I SA/Gd 1320/17).

FISKUS NIE ZAWSZE NIEKORZYSTNIE

Trzeba jednak podkreślić, że nie wszystkie interpretacje fiskusa są niekorzystne dla podatników. W niektórych skarbówka uzależnia swoje stanowisko od tego, czy umowa zawarta z menedżerem nakłada na niego obowiązek uczestnictwa w kursach i szkoleniach.

Czytamy w jednej z nich: „W sytuacji, gdy udział zarządzającego w szkoleniu nastawiony jest na poszerzenie jego indywidualnej wiedzy i umiejętności, otrzymuje konkretne przysporzenie majątkowe, bo gdyby nie pokrycie wydatku na szkolenie przez spółkę, musiałby ponieść taki koszt z własnych środków. Wyjątkiem od powyższej zasady jest sytuacja, gdy zarządzający został zobowiązany (np. w ramach zawartej umowy) do obowiązkowego uczestnictwa w konkretnych szkoleniach” (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, nr 0115-KDIT2-1.4011.216.2017.3.MST).

ZWOLNIENIE DLA PRACOWNIKÓW

Fiskus nie wymagał też pobierania podatku od menedżera, który brał udział, na koszt spółki, w branżowym kongresie, konferencji oraz szkoleniu. Zgodził się, że wydatek został poniesiony w interesie spółki, tj. w celu prawidłowego wykonywania zadań menedżera (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, nr 0115-KDIT2-2.4011.373.2017.1.HD).

Problemów z rozliczaniem wydatków na dokształcanie nie powinni mieć pracownicy. Ustawa o PIT zwalnia bowiem z podatku wartość świadczeń przyznanych zgodnie z odrębnymi przepisami przez pracodawcę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych (art. 21 ust. 1 pkt 90).

OPINIA

Aleksandra Kasińska-Skiba, doradca podatkowy, radca prawny, menedżer w ALTO

Trudno się zgodzić z argumentem, że menedżer uczestniczący w szkoleniu ma przychód, gdyż uzyskuje wiedzę, którą może wykorzystać po odejściu ze spółki. Takie założenie prowadzi bowiem do wniosku, że przychodem jest każde doświadczenie, które gdzieś zdobywamy. To zdecydowanie zbyt daleko idąca teza. Menedżer delegowany na szkolenie związane z zarządzaniem przez spółkę, z którą ma zawartą umowę, działa w jej interesie. Po to się dokształca, aby lepiej wykonywać swoje obowiązki, i to spółka docelowo jest głównym beneficjentem nabytych przez niego umiejętności. To, że udział w szkoleniu podnosi kwalifikacje menedżera, nie oznacza jednocześnie, że uzyskuje on przychód podlegający opodatkowaniu.

link: http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/302239928-PIT-opodatkowanie-szkolen-menedzera.html

Jak Polacy rozliczają PIT – online czy w urzędzie?

Jak Polacy rozliczają PIT – online czy w urzędzie?

Rozliczenie z fiskusem nikogo nie ominie. Należy to zrobić każdego roku do końca kwietnia. Choć z roku na rok rośnie odsetek osób, które składają zeznanie podatkowe przez internet, nadal znaczna grupa podatników lubi odwiedzać urzędy skarbowe.

Tylko w 2017 roku rozliczenia dokonało ogółem 20,26 mln podatników. 80 proc. z nich wypełniło deklaracje PIT-37 – 16,3 mln osób. Ponad 9,67 mln formularzy PIT-37 złożono kanałami elektronicznymi. Z roku na rok liczba podatników, rozliczających się przez internet rośnie – w 2016 roku była ona niższa o 1,3 mln, a w porównaniu z 2013 wzrosła blisko trzykrotnie.

Taki trend nie jest niespodzianką – wskazuje Paweł Fałkowski, partner i doradca podatkowy w ALTO – złożenie zeznania elektronicznie jest najmniej czasochłonną metodą rozliczenia, nie wiąże się też z dodatkowymi opłatami jak np. wysyłka zeznania pocztą.


W marcu 2017 roku wprowadzono możliwość zlecenia urzędowi skarbowemu przygotowania zeznania rocznego PIT. By rozliczenia dokonał za nas urząd, konieczne jest złożenie wniosku PIT-WZ do 15 kwietnia – po tej dacie podatnik może rozliczyć się wyłącznie sam. Wniosek PIT-WZ można przekazać urzędowi skarbowemu jedynie elektronicznie. W poprzednim roku z tej możliwości skorzystało 27 417 podatników.

• Już prawie połowa podatników rozlicza się online

Według badania CBOS, przeprowadzonego w pierwszej połowie 2017 roku na zlecenie Ministerstwa Finansów, Polacy najczęściej składali swoje zeznania podatkowe elektronicznie (48 proc.). Nieco mniej ankietowanych zadeklarowało, że robi to osobiście w urzędzie (37 proc.) lub wysyła PIT pocztą (8 proc.). Od 2011 r. odsetek osób składających roczne PIT-y w urzędzie zmalał o połowę. Sześciokrotnie wzrósł za to odsetek podatników, które decydują się na wysyłkę zeznań drogą elektroniczną.

• Rozliczenia PIT nam nie straszne

Dla 62 proc. ankietowanych przygotowanie rocznego zeznania podatkowego było łatwe. Jedna piąta określiła to jako trudne (21 proc.), a blisko co piąty nie ma wyrobionego zdania na ten temat (17 proc.). W porównaniu z poprzednim rokiem zwiększyła się liczba osób, dla których rozliczenie PIT-u nie stworzyło większych problemów (o 8 punktów proc.).

• Co najczęściej odliczamy od dochodu?

Według danych Ministerstwa Finansów Polacy najczęściej odliczają składki na ubezpieczenia społeczne (54,64% podatników, kwota odliczenia 65 mld zł), wydatki na cele rehabilitacyjne (4,42% podatników, 2,5 mld zł), darowizny (382,66 mln zł) oraz i internet (152,7 mln zł).

W wielu przypadkach podatnicy mają obowiązek płacenia składki na ubezpieczenia społeczne, a z tym wiąże się uprawnienie do ich odliczenia od dochodu – zwraca uwagę Paweł Fałkowski – nie jest to zatem zaskakujące, że jest to najpopularniejsze odliczenie. Jednocześnie można spodziewać się, że kwota odliczeń z tytułu wydatków na cele rehabilitacyjne w 2018 r. wzrośnie z uwagi na wprowadzenie bardziej liberalnych przepisów – dodaje ekspert.

Źródła:

https://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/6084784/Informacja
https://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow/dla-mediow/informacje-prasowe
https://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow/wiadomosci/aktualnosci

https://www.viem.pl/pl/twoje-finanse/jak-polacy-rozliczaja-pit-online-czy-w-urzedzie

To musisz wiedzieć zanim wypełnisz PIT za 2017 r.

To musisz wiedzieć zanim wypełnisz PIT za 2017 r.

• Uwzględnij wszystkie uzyskane dochody

W swoim rozliczeniu uwzględnić należy wszystkie uzyskiwane dochody, nie tylko związane z wykonywaną pracą. W większości wypadków uzyskany przychód będzie dokumentowany informacją, którą uzyskasz od płatnika albo innego podmiotu. Takie informacje przekazywane są np. na formularzu PIT-11, PIT-40A lub PIT-8C.

Pamiętaj, że dochody osiągane za granicą również mogą podlegać wykazaniu w krajowym rozliczeniu, a nawet być opodatkowane w Polsce. W takiej sytuacji, analizować trzeba nie tylko przepisy krajowe, ale także umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, które Polska zawarła z wieloma krajami.

Odrębne zasady rozliczenia dotyczą przychodów z kapitałów pieniężnych, do których zaliczają się np. przychody z udziału w funduszach kapitałowych, dywidend czy z odpłatnego zbycia udziałów (akcji) oraz papierów wartościowych. Tutaj w zależności od przypadku podatek będzie pobierany przez płatnika albo zaistnieje obowiązek samodzielnego rozliczenia.

• Wybierz prawidłowy formularz do rozliczenia

Większość podatników dokonuje rozliczenia na elektronicznych formularzach. Rodzaj właściwego formularza ustala się biorąc pod uwagę źródła przychodów oraz sposób ich opodatkowania.

Ważne, aby zastosować wariant formularza obowiązujący w rozliczeniu za 2017 r., a nie za wcześniejsze lata.
Możesz rozliczyć się samodzielnie lub zawnioskować do urzędu skarbowego o przygotowanie wstępnego rozliczenia podatkowego za 2017 r. By rozliczenia dokonał za nas urząd, konieczne jest złożenie wniosku PIT-WZ do 15 kwietnia – po tej dacie podatnik może rozliczyć się wyłącznie sam. Wniosek PIT-WZ można przekazać urzędowi skarbowemu jedynie elektronicznie.

Jeżeli jesteś pracownikiem to pamiętaj, że rozliczenia za 2017 r. nie dokona za Ciebie pracodawca. W tym roku nie można już bowiem rozliczyć się w deklaracji PIT-40 – podkreśla Paweł Fałkowski, partner i doradca podatkowy w ALTO.

• Dolicz dochody dzieci

Przygotowując rozliczenie za rok 2017 r. należy pamiętać o dochodach małoletnich (niepełnoletnich) dzieci.
Przychody dzieci z pracy, stypendiów oraz przedmiotów oddanych dzieciom do swobodnego użytku, nie są doliczane do zeznania rodziców, ale wykazywane w odrębnym zeznaniu sporządzonym w imieniu dziecka.
Pozostałe dochody osiągane przez dzieci rozlicza się łącznie z dochodami rodziców i wykazuje w załączniku PIT/M do zeznania PIT-36. Nawet jeżeli sami rodzice nie rozliczają się na formularzu PIT-36, to są zobowiązani do złożenia oddzielnego formularza PIT-36 z uwzględnieniem tych dochodów.

Aleksandra Kasińska-Skiba, zwraca uwagę, że w takim wypadku, w roku, w którym dziecko osiąga 18 rok życia, przychody z okresu przed ukończeniem tego wieku dolicza się do przychodów rodziców, a pozostałe dochody dziecko rozlicza samodzielnie na własnej deklaracji.

Jeżeli małżonkowie składają wspólne rozliczenie, to dochody małoletnich dzieci dolicza się do łącznych dochodów obojga małżonków.

Alimenty na rzecz dzieci są co do zasady zwolnione z podatku PIT i nie wykazuje się ich w rocznym rozliczeniu podatkowym.

• Uwzględnij kwotę wolną od podatku

Z kwoty wolnej od podatku skorzystać mogą jedynie podatnicy rozliczający się według skali podatkowej (18%, 32%). Jej wysokość uzależniona została od wartości podstawy opodatkowania, czyli przychodu pomniejszonego o koszty jego uzyskania, ulgi podatkowe oraz o zapłacone przez podatnika w danym roku składki na ubezpieczenie społeczne.

Na zmianach wprowadzonych od 2017 r. zyskają podatnicy osiągający najniższe dochody (czyli poniżej 11 000 zł). Natomiast zmianę na niekorzyść odczują podatnicy o najwyższych zarobkach przekraczających 85 528 zł. Sytuacja nie zmienia się dla osób o dochodach pomiędzy 11 000 zł a 85 528 zł.

Zmiana kwoty wolnej to zmiana kwoty zmniejszającej podatek, którą podatnicy uwzględnią w swoim rozliczeniu za 2017 r. Szczegółowe informacje dotyczące kwoty zmniejszającej podatek zawiera poniższa tabela.
Kwota zmniejszająca podatek – po zmianach kwoty wolnej w 2017 r.

Podstawa opodatkowania  <6 600 zł 6 600,01 – 11 000 zł 11 000,01 – 85 528 85 528,01 – 127 000 zł >127 000,01 zł
Kwota zmniejszająca podatek  1 188 zł 1 188 – 556,02 zł 556,02 zł 556,02 – 0 zł 0 zł

Zmienione zasady ustalania kwoty wolnej od podatku powodują, że zarabiający do 6600 zł nie zapłacą podatku w ogóle, inni natomiast mogą zapłacić podatek od każdej zarobionej złotówki – zauważa Aleksandra Kasińska-Skiba, menedżer i doradca podatkowy w ALTO.

• Zmniejsz podatek rozliczając się z małżonkiem albo stosując ulgę

Rozliczenie z małżonkiem / z dzieckiem

Najpopularniejszym sposobem na obniżenie podatku wciąż pozostaje wspólne rozliczenie z małżonkiem. „Złożenie wspólnego PITu” jest najkorzystniejsze dla małżeństw, w których jeden z małżonków osiąga znacznie niższe dochody do drugiego lub nie osiąga ich wcale.

Możliwość preferencyjnego, wspólnego rozliczenia dotyczy jedynie małżonków, którzy pozostawali w związku małżeńskim i między którymi istniała wspólność majątkowa przez cały rok podatkowy.

Wspólne rozliczenie nie jest możliwe, jeżeli któryś z małżonków w roku podatkowym korzystał z opodatkowania podatkiem liniowym (19%), ryczałtem ewidencjonowanym lub kartą podatkową.

Możliwe jest również wspólne rozliczenie z dzieckiem przez osobę samotnie je wychowującą.

Ulga na dzieci

Z ulgi na dzieci mogą skorzystać podatnicy, którzy sprawują władzę rodzicielską nad dzieckiem, rodzice zastępczy oraz prawni opiekunowie mieszkający z dzieckiem. Wspólne rozliczenie rodzica z dzieckiem nie wyklucza stosowania ulgi prorodzinnej.

Atrakcyjność ulgi na dziecko wynika z możliwości odliczenia kwoty tej ulgi od obliczonej kwoty podatku. Wysokość ulgi zależy od liczby dzieci oraz wysokości osiąganych dochodów. Rodzice tracą prawo do ulgi, gdy dziecko osiągnie 25 rok życia, weźmie ślub, czy też zakończy naukę. Odliczeniu podlega kwota za każdy miesiąc, za który przysługiwało prawo do skorzystania ulgi. Zatem w przypadku nabycia bądź utraty prawa do ulgi w trakcie roku, kwota odliczenia ulega proporcjonalnemu zmniejszeniu w skali roku.

Jeżeli dochód dziecka przekroczy 3 089 zł rodzice nie będą mieli prawa do skorzystania z ulgi.

Ulga na internet

Odliczenie z tytułu ulgi na internet przysługuje jedynie w rozliczeniach podatkowych w dwóch następujących po sobie latach – pod warunkiem, że podatnik wcześniej nie korzystał z tego odliczenia.

W 2017 r. z tej ulgi skorzystają podatnicy, którzy nigdy wcześniej z niej nie korzystali lub po raz pierwszy uwzględnili ją w zeznaniu za 2016 r. Maksymalna kwota odliczenia z tytułu wydatków na internet to 760 zł w skali roku.

Ulga rehabilitacyjna

Ulga rehabilitacyjna uległa w 2017 r. zmianie w zakresie odliczenia wydatków na używanie samochodu. Aktualnie prawo do korzystania z ulgi dotyczy osób niepełnosprawnych bez obowiązku posługiwania się ściśle określonym rodzajem niepełnosprawności oraz osób mających na utrzymaniu niepełnosprawnych. Odliczyć można nie więcej niż 2 280 zł. Dotychczas wydatki na samochód mogły odliczać wyłącznie osoby zaliczane do I i II grupy inwalidzkiej i tylko na cele związane z koniecznym dojazdem na zabiegi – komentuje Paweł Fałkowski – oba ograniczenia zostały aktualnie zniesione.

Darowizna na cele krwiodawstwa

Od dochodu można odliczyć darowiznę w wysokości iloczynu kwoty rekompensaty i litrów oddanej krwi lub równoważnej ilości jej składników. Przykładowo, za 1 litr pobranej krwi wartość rekompensaty to 130 zł.

Darowizna na cele pożytku publicznego lub kultu religijnego

Darowizny na cele pożytku publicznego lub kultu religijnego podlegają odliczeniu w kwocie dokonanej darowizny, łącznie nie więcej jednak niż w wysokości stanowiącej 6% dochodu uzyskanego w danym roku podatkowym. Ograniczenie nie dotyczy darowizny na cele charytatywno-opiekuńcze kościoła.

• Przekaż 1% podatku na organizacje pożytku publicznego

Jak co rok podatnicy mają możliwość przekazania 1% swojego podatku na organizacje pożytku publicznego. Dla podatnika nie wiąże się to z żadnym obciążeniem finansowym. Dzięki wybraniu w deklaracji organizacji pożytku publicznego, kwota 1% podatku wędruje bezpośrednio z budżetu państwa do wybranej organizacji.

Więcej o tym jak przekazać 1% podatku na szczytny cel, przeczytasz w https://www.viem.pl/pl/twoje-finanse/jak-przekazac-1-proc-podatku-na-szczytny-cel

Jak przekazać 1 proc. podatku na szczytny cel?

Jak przekazać 1 proc. podatku na szczyty cel?

Polacy coraz chętniej przekazują 1 proc. swojego podatku na organizacje pożytku publicznego (OPP). Podczas rozliczania PIT za 2016 rok co drugi podatnik postanowił wesprzeć różnego rodzaju fundacje czy stowarzyszenia. Sprawdź, jak można to zrobić w tym roku.

Według danych Ministerstwa Finansów 50 proc. podatników zdecydowało się w ubiegłym roku przekazać 1 proc. swojego podatku na jedną z 8 238 OPP. Łączna wartość tego wsparcia wyniosła 660,2 mln złotych. Dla porównania w 2016 roku stanowiła ona 619,1 mln złotych, a w 2004 roku, kiedy to pierwszy raz można było pomóc OPP w ten sposób – 10,4 mln złotych. Średnia wartość datku wyniosła natomiast 49 złotych.
Jak wskazuje Paweł Fałkowski, partner i doradca podatkowy w ALTO, podatnicy coraz chętniej wspierają organizacje pozarządowe. Zaangażowanie na poziomie 50 proc. to jednak nie jest dużo biorąc pod uwagę, że przekazanie 1 proc. podatku nic nas nie kosztuje. Są to bowiem środki potrącane z kwoty podatku, którą i tak musimy zapłacić.

• Komu pomagamy

W badaniu CBOS, przeprowadzonym w maju 2017 roku, 45 proc. Polaków deklaruje, że przekazuje 1 proc. organizacjom, które pomagają konkretnym osobom, znanym im osobiście bądź ze słyszenia.

W wykazie 30 organizacji, które w 2017 roku otrzymały największe wsparcie finansowe, przygotowanym przez Ministerstwo Finansów, dominują jednostki pomagające ludziom w chorobie lub złej sytuacji życiowej. Wśród największych beneficjentów jest niezmiennie Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”. W poprzednim roku łączna wartość uzyskanych środków wyniosła 149 mln złotych. Na drugim miejscu znalazła się Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko” (29,6 mln złotych). Trzecie miejsce to Avalon – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, która zebrała 27,8 mln złotych.

W wykazie znalazły się także 2 organizacje pomagające zwierzętom (Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ „Animals” otrzymało 4,8 mln złotych, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce – 3,7 mln złotych), a także Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej z sumą 4 mln złotych.
Aleksandra Kasińska-Skiba, menedżer i doradca podatkowy w ALTO, zwraca uwagę, że wspierając daną organizację mamy większy wpływ na to, jak płacony przez nas podatek zostanie spożytkowany. Organizacji jest tak dużo, że można mieć właściwie gwarancję, że uda się wybrać taką, która wspiera ważne dla nas inicjatywy. Środki nie trafiają do rozdysponowania w ramach budżetu państwa, ale finansują bezpośrednio to, co chcemy.

• Jak przekazać 1% podatku na szczytny cel?

Wystarczy w deklaracji podatkowej, w przeznaczonych do tego rubrykach (np. część J formularza PIT-37 „Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)”) wpisać nazwę oraz numer KRS OPP, którą postanawiamy wesprzeć. W tym roku ich lista powiększyła się do 8 517, a można ją znaleźć na stronie www Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jeżeli rozliczamy się elektronicznie, system sam wyliczy maksymalną kwotę wsparcia. Natomiast przy wypełnianiu formularza ręcznie, należy obliczyć 1 proc. podatku i zaokrąglić tę liczbę w dół do pełnych dziesiątek. Przekazywana kwota może być niższa, ale nie może przekroczyć 1 proc. naszego podatku.

Mamy też możliwość wsparcia konkretnego działania bądź podopiecznego danej fundacji. Wystarczy wówczas uzupełnić odpowiednią rubrykę w zeznaniu (np. część K „Informacje uzupełniające”,poz. 139 – 141 w PIT-37). Możemy też wyrazić zgodę na przekazanie naszych danych osobowych oraz informacji o kwocie okazanego wsparcia do OPP. Niektóre z organizacji kontaktują się ze swoimi darczyńcami i dziękują za przekazane środki.
Przekazanie 1 proc. podatku nie jest trudne ani nie wymaga wielu dodatkowych czynności – Warto zatem, wypełniając w tym roku zeznanie podatkowe, rozważyć wsparcie organizacji, które zajmują się tym, co chcielibyśmy wspomóc lub docenić.

https://www.viem.pl/pl/twoje-finanse/jak-przekazac-1-proc-podatku-na-szczyty-cel

PIT od odsetek od umorzonego kredytu frankowego

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu wydał wyrok ważny dla osób, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich i miały problemy z jego spłatą. Z orzeczenia wynika, że umorzenie odsetek przez bank spowoduje konieczność zapłacenia dodatkowego podatku.

Chodzi o kredytobiorców, którym banki umarzały część zobowiązań. Skarbówka twierdziła, że uzyskują z tego powodu przychód. Trzeba go wykazać w zeznaniu rocznym i rozliczyć według skali podatkowej. Co oznacza, że po zsumowaniu z innymi dochód może być obłożony nawet 32-procentową daniną.

Miało temu zapobiec rozporządzenie ministra finansów w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego. O jego skutki zapytała fiskusa kobieta, której bank umorzył 80 procent odsetek od kredytu na budowę domu. Twierdziła, że nie musi płacić podatku. Skarbówka była jednak innego zdania. Podkreśliła, że rozporządzenie dotyczy jedynie kredytów, a nie odsetek. Są one odrębnym świadczeniem. Gdyby prawodawca chciał objąć je zaniechaniem, uczyniłby to wprost, tak jak w przepisach o zwolnieniach w ustawie o PIT.

Kobieta zaskarżyła interpretację do sądu, ale ten stanął po stronie fiskusa. Podkreślił, że rozporządzenie mówi o „umorzonych osobom fizycznym kwotach wierzytelności z tytułów kredytów”. Nie można twierdzić, że obejmuje to również umorzone odsetki. Należy je traktować odmiennie od kredytu, gdyż są one tylko opłatą za korzystanie ze środków finansowych banku. Ustawodawca rozróżnia te świadczenia.

Reasumując, wartość umorzonych kobiecie odsetek nie korzysta z zaniechania poboru podatku.

– Sąd podszedł bardzo literalnie do przepisów i uznał, że skoro mówią o kredytach, to nie dotyczą odsetek, które są odrębnym świadczeniem – mówi Aleksandra Kasińska-Skiba, doradca podatkowy, radca prawny, menedżer w ALTO. – To krzywdzące stanowisko. Celem rozporządzenia ministra finansów było ulżenie kredytobiorcom, którzy ponieśli duże koszty zmiany kursu franka. Jak podkreślano w uzasadnieniu wprowadzenia regulacji, decyzje banków o umorzeniu części zadłużenia nie powinny się wiązać z koniecznością ich opodatkowania. Skoro kredytobiorcy stracili możliwość regulowania zobowiązań wobec banku, to tym bardziej będą mieli problemy z zapłatą podatku.

– Teraz okazuje się, że od części umorzonej kwoty, która obejmuje odsetki, muszą odprowadzić podatek – dodaje Aleksandra Kasińska-Skiba. – Może warto, aby minister finansów rozważył, czy jest to zgodne z intencją ustawodawcy, i ewentualnie wydał w tej sprawie korzystną dla podatników interpretację ogólną – podsumowuje.

link: http://www.rp.pl/Podatki/305169882-Jest-PIT-od-odsetek-od-umorzonego-kredytu-frankowego.html#ap-1