Bądź zawsze na bieżąco,
otrzymuj Alert ALTO

Zapisz się do newslettera
Ważne teraz

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Tomasz Wagner w roli Partnera wzmacnia podatkową linię biznesową w ALTO

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Premiera Raportu Made in Poland 2024

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

Szereg wyróżnień w rankingach ITR World Tax oraz ITR World TP 2024/2025

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

ESG w ALTO – Ewa Solarz pokieruje nową linią biznesową

[ALERT ALTO] Ulga dla klasy średniej i zaliczki na PIT – objaśnienia oraz kontrowersyjne rozporządzenie

Objaśnienia w zakresie ulgi dla klasy średniej:

Ministerstwo Finansów opublikowało przewodniki w zakresie ulgi dla klasy średniej (link):

1. „Polski Ład. Przewodnik dla podatnika. Ulga dla klasy średniej” (link).

2. „Polski Ład. Przewodnik dla pracodawcy. Ulga dla klasy średniej” (link).

Najbardziej istotną kwestią omówioną w przewodnikach są zasady stosowania ulgi dla klasy średniej przez małżonków. Wg Ministerstwa, przy wspólnym zeznaniu podatkowym podatnicy będą mieli możliwość wyboru, czy ulga dla klasy średniej ma być liczona od połowy wspólnych przychodów/dochodów, czy wyłącznie od przychodów/dochodów małżonka, któremu ta ulga przysługuje indywidualnie.

W naszej ocenie, powyższe rozwiązanie nie znajduje uzasadnienia w przepisach. Spodziewamy się, że przepisy te zostaną zatem w trakcie 2022 r. znowelizowane i powyższa możliwość zostanie w nich wprost przewidziana.


Rozporządzenie w sprawie poboru zaliczek PIT:

W dniu 7 stycznia 2022 r. Ministerstwo Finansów wydało rozporządzenie w sprawie przedłużenia terminów poboru i przekazania przez niektórych płatników zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych (link).

Rozporządzenie przewiduje, w dużym uproszczeniu, następujące zasady obliczania i pobierania zaliczek PIT dla osób osiągających miesięczny przychód do kwoty 12 800 zł:

  • rozporządzenie przedłuża płatnikom terminy pobierania i obliczania w ciągu roku zaliczek na podatek dochodowy, ale tylko od nadwyżki w stosunku do zaliczki obliczonej zgodnie z zasadami obowiązującymi 31 grudnia 2021 r.,
  • w związku z powyższym płatnik pobiera nadwyżkę zaliczki (obliczonej na bazie przepisów z 2022 r. nad taką obliczoną na podstawie przepisów z 2021 r.) dopiero w miesiącu, w którym podatnik otrzymałby wyższe wynagrodzenie netto (w stosunku do 2021 r.) ze względu na zasady opodatkowania obowiązujące w 2022 r.

Więcej informacji nt. sposobu obliczenia i wpłaty zaliczki zgodnie z niniejszym rozporządzeniem znajdą Państwo na stronie MF (link).


Zgadzamy się ze stanowiskiem Krajowej Izby Doradców Podatkowych, które oceniło, że rozporządzenie to wydane zostało z przekroczeniem upoważnienia ustawowego (link).

W przypadku Państwa wątpliwości co do zasadności i możliwości stosowania ww. rozporządzenia, zachęcamy do indywidualnego kontaktu z doradcami ALTO.

 

[WEBCAST ALTO – MATERIAŁY]: Polski Ład – wpływ na wynagrodzenia (PIT, ZUS, NFZ)

Podczas merytorycznej części spotkania eksperci ALTO przybliżyli Państwu najistotniejsze zagadnienia związane z wpływem Polskiego Ładu na wynagrodzenia, w tym:

  • Zmiany dotyczące dochodów z pracy;
  • Zmiany dotyczące dochodów z działalności gospodarczej, w różnych formach opodatkowania
  • Wpływ Polskiego Ładu na dochody członków zarządu
  • Zagadnienia praktyczne:

– rozliczenia za grudzień 2021 r. i premie za 2021 r.;

– skąd się bierze wzrost popularności spółek z o.o.?

  • Omówienie modelowej akcji informacyjnej nt. Polskiego Ładu dla zespołu.

W oparciu o najnowszą wersję przepisów przygotowaliśmy dla Państwa wstępny kalkulator, który prześlemy wraz z materiałami po spotkaniu. Umożliwia on oszacowanie wpływu Polskiego Ładu na roczne wynagrodzenie netto w 5 wariantach wynagradzania:

1. Umowa o pracę;

2. B2B opodatkowane liniowo 19%;

3. B2B opodatkowane progresywnie (nowość w kalkulatorze);

4. B2B opodatkowane ryczałtem;

5. Powołanie do zarządu.

 

 

[WEBCAST ALTO]: Polski Ład – wpływ na wynagrodzenia (PIT, ZUS, NFZ)

Podczas merytorycznej części spotkania eksperci ALTO przybliżą Państwu najistotniejsze zagadnienia związane z wpływem Polskiego Ładu na wynagrodzenia, w tym:

  • Zmiany dotyczące dochodów z pracy;
  • Zmiany dotyczące dochodów z działalności gospodarczej, w różnych formach opodatkowania
  • Wpływ Polskiego Ładu na dochody członków zarządu
  • Zagadnienia praktyczne:

         – rozliczenia za grudzień 2021 r. i premie za 2021 r.;

         – skąd się bierze wzrost popularności spółek z o.o.?

  • Omówienie modelowej akcji informacyjnej nt. Polskiego Ładu dla zespołu.

W oparciu o najnowszą wersję przepisów przygotowaliśmy dla Państwa wstępny kalkulator, który prześlemy wraz z materiałami po spotkaniu. Umożliwia on oszacowanie wpływu Polskiego Ładu na roczne wynagrodzenie netto w 5 wariantach wynagradzania:

1. Umowa o pracę;

2. B2B opodatkowane liniowo 19%;

3. B2B opodatkowane progresywnie (nowość w kalkulatorze);

4. B2B opodatkowane ryczałtem;

5. Powołanie do zarządu.

 

Rząd będzie premiował płatności bezgotówkowe, ale korzyści niezbyt duże

Karolina Donowska, doradca podatkowy, menadżer w ALTO, zwraca uwagę, że przedsiębiorcy będą mieli możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania wydatków związanych z nabyciem terminala płatniczego oraz opłat z obsługą transakcji przy użyciu terminala. – Kwoty odliczeń dla przeciętnego przedsiębiorcy mogą jednak okazać się nieistotne. Kwota ulgi będzie wynosiła od 1 tys. zł do 2.5 tys. zł rocznie (w zależności od statusu podatnika). W ulgi w wysokości 1 tys. zł realna oszczędność wyniesie więc 190 zł (mowa bowiem o odliczeniu od podstawy opodatkowania, a nie od podatku). Nawet w przypadku wyższych kwot maksymalna kwota oszczędności podatkowej w ujęciu rocznym może być dla przedsiębiorcy niezauważalna – twierdzi Karolina Donowska.

Zmiany także w przepisach ustawy o VAT
Poza zmianami w przepisach dotyczących PIT i CIT, resort finansów planuje zachęcić sprzedawców do przyjmowania płatności kartą, również nowelizacją ustawy o VAT. Chodzi tu o wprowadzenie 15-dniowego zwrotu podatku dla „podatników bezgotówkowych”. Jak się jednak okazuje, warunki otrzymania zwrotu w tym terminie również nie należą do najłatwiejszych do spełnienia. Dodatkowo wyklucza się z możliwości ubiegania się o zwrot w tym terminie podatników, u których wartość sprzedaży brutto jest niższa niż 50 tys. zł. Jednocześnie wprowadza się sankcje za brak terminala, w postaci np. braku możliwości korzystania ze zwrotu w terminie 25-dniowym.

Karolina Donowska zwraca jednak uwagę, że z możliwości skorzystania z przyspieszonego zwrotu VAT w terminie 15 dni (zamiast standardowych 60 dni) trudno będzie skorzystać. Ma ona bowiem dotyczyć sprzedawców, u których udział płatności z wykorzystaniem instrumentów płatniczych będzie wynosił docelowo 80 proc. w całości sprzedaży. Lista warunków jest jednak dłuższa, a ich spełnienie wcale nie gwarantuje uzyskania zwrotu VAT w krótszym terminie. Co istotne, organy podatkowe nadal będą mogły bowiem prowadzić czynności sprawdzające w celu weryfikacji zasadności zwrotu, które mogą wydłużyć ten termin.

Zmiany w limitach płatności gotówkowych
Ministerstwo Finansów szykuje też zmiany w limitach płatności gotówkowych. Projekt Polskiego Ładu przewiduje obniżenie dopuszczalnego limitu płatności gotówkowych pomiędzy przedsiębiorcami z 15 tys. zł do 8 tys. zł. Ponadto, co jest zupełną nowością w obecnej rzeczywistości prawnej, wprowadzony ma zostać limit w transakcjach gotówkowych pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, czyli zwykłą osobą prywatną. Wyniesie on 20 tys. zł.

– Abstrahując od aspektów prawno-podatkowych, wydaje się, że konsument jako podmiot nieprofesjonalny powinien mieć swobodę wyboru metody płatności. Ograniczanie tego wybory może być wyjątkowo problematyczne z aspektów czysto praktycznych. Nadal bowiem istnieje niemała grupa konsumentów, którzy nie mają rachunku bankowego i płatność gotówką jest dla nich zwyczajnie najwygodniejsza – zauważa Karolina Donowska.

Co istotne, resort finansów planuje także wprowadzenie kar za przyjęcie gotówki, mimo przekroczenia limitu wartości transakcji. Przedsiębiorca będzie musiał wykazać dodatkowy przychód w wysokości kwoty płatności nieuiszczonej bez pośrednictwa rachunku płatniczego. To przedsiębiorca też w relacjach biznesowych będzie musiał wyłączyć z kosztów uzyskania przychodów płatności gotówkowe przekraczające kwotę 8 tys. zł.

Pełną treść artykułu przeczytasz na portalu Prawo.pl 

Polski Ład zwolni z PIT odsetki od ubezpieczycieli

Przepisy ustawy o PIT (art. 21 ust. 1 pkt 4) zwalniają z opodatkowania, z określonymi wyjątkami, m. in. kwoty wypłacane z tytułu ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Wypłacane przez ubezpieczyciela zadośćuczynienia, odszkodowania czy renty nie podlegają opodatkowaniu. Często zdarza się jednak, że zakład ubezpieczeń wypłaca należność po terminie wymagalności, np. w sytuacji, w której zasadność wypłaty była przedmiotem postępowania sądowego. Wiąże się to z koniecznością zapłaty na rzecz osoby uprawnionej odsetek.


Aktualny stan

Obecnie świadczenie główne korzysta ze zwolnienia z opodatkowania, zaś odsetki za opóźnienie są opodatkowane. Wynika to z faktu, że ustawa zwalania z opodatkowania wyłącznie kwoty wypłacane z umowy ubezpieczenia. Podstawą wypłaty odsetek za opóźnienie nie jest natomiast umowa ubezpieczenia, lecz przepisy kodeksu cywilnego, a roszczenie o ich wypłatę ma charakter odrębny od świadczenia głównego. Nie można więc w stosunku do odsetek zastosować zwolnienia z PIT przewidzianego dla odszkodowań, zadośćuczynień i innych należności wypłacanych przez ubezpieczyciela, również z uwagi na konieczność zawężającej wykładni przepisów wprowadzających zwolnienia. Takie podejście zostało również utrwalone w interpretacjach wydawanych przez organy podatkowe oraz w orzecznictwie sądów administracyjnych.

Osoba, która otrzymała od ubezpieczyciela odsetki, musi je uwzględnić jako przychód z innych źródeł w rocznym rozliczeniu PIT oraz odprowadzić należny podatek. Zakład ubezpieczeń jest natomiast zobowiązany do wystawienia na rzecz uprawnionego informacji PIT-11, stanowiącej podstawę do rozliczenia podatku.


Wątpliwości

Zasadność opodatkowania odsetek od kwot wypłacanych przez ubezpieczycieli budzi wiele wątpliwości. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w której osoba poszkodowana z opóźnieniem otrzymuje określoną sumę pieniędzy na pokrycie doznanej szkody lub krzywdy i samo zadośćuczynienie lub odszkodowanie jest zwolnione z PIT. Natomiast rekompensata za brak możliwości korzystania ze środków przez określony czas, jest opodatkowana. Osoby poszkodowane są więc obciążane negatywnymi konsekwencjami podatkowymi związanymi z opóźnieniem ubezpieczyciela w realizacji płatności.

Na konieczność wprowadzenia zwolnienia w odniesieniu do odsetek wypłacanych od kwot zwolnionych z PIT wskazywał wielokrotnie RPO. Ostatni taki apel Rzecznik wystosował do Ministerstwa Finansów w maju tego roku, powołując się na indywidualną sprawę chłopca, który musiał zapłacić odsetki od odszkodowania otrzymanego w związku ze śmiercią rodziców.

Na problem zwróciła również uwagę sejmowa Komisja do Spraw Petycji, która na skutek apeli składanych przez obywateli, na początku tego roku wniosła do Sejmu projekt ustawy przewidujący rozszerzenie poszczególnych zwolnień przewidzianych w art. 21 ust. 1 ustawy o PIT, na odsetki od nieterminowej zapłaty poszczególnych należności. Projekt przewiduje również zwolnienie w odniesieniu do należności wypłacanych przez ubezpieczycieli. Propozycja Komisji nie doczekała się jeszcze dalszego procedowania.


Pozytwy w Polskim Ładzie

Omawiane zagadnienie zostało również zaadresowane w projekcie zmian podatkowych, przedstawionym w ramach Polskiego Ładu. Ministerstwo poszło dalej niż Komisja ds. Petycji i zaproponowało wprowadzenie szerokiego zwolnienia odsetek od nieterminowej wypłaty należności niepodlegających opodatkowaniu PIT, wolnych od PIT lub od których zaniechano poboru podatku na podstawie Ordynacji podatkowej. Zwolnienie obejmie więc odsetki od wszystkich wypłat zwolnionych z PIT, w tym od należności wypłacanych przez ubezpieczycieli.

Kolejnym pozytywnym akcentem, który możemy znaleźć w projekcie ustawy, jest przepis przejściowy. Przewiduje on bowiem, że zwolnienie dotyczące odsetek będzie miało zastosowanie do dochodów i przychodów uzyskanych od 1 stycznia 2021 r. Oznacza to, że zakłady ubezpieczeń nie będą zobowiązane na początku przyszłego roku wystawiać informacji PIT-11 w odniesieniu do odsetek wypłaconych w całym 2021 r., a podatnicy nie będą obowiązani do opodatkowania tegorocznych odsetek.

Z uwagi na fakt, że przedstawiony projekt bez wątpienia będzie traktowany priorytetowo zarówno na etapie prac rządowych, jak i parlamentarnych, z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy uznać, że proponowana zmiana wejdzie w życie.


Wyczekiwane rozwiązanie

Przewidziane w projekcie rozwiązanie, dotyczące zwolnienia z PIT odsetek od nieterminowych wypłat należności zwolnionych, jest rozwiązaniem wyczekiwanym zarówno przez ubezpieczycieli, jak i przez podatników. Ograniczy ono istotnie obowiązki administracyjne po stronie zakładów ubezpieczeń, jednocześnie osoby poszkodowane nie będą musiały odprowadzać podatku od otrzymanych kwot, co wydaje się w pełni uzasadnione. Zakończone zostaną również liczne spory pomiędzy podatnikami, organami i sądami administracyjnymi, dotyczące prawidłowości opodatkowania otrzymywanych odsetek. Posługując się językiem stosowanym w uzasadnieniu do projektu ustawy, jest to bez wątpienia „przyjazne” dla podatników rozwiązanie.


 

Pracownicze programy kapitałowe: ból głowy dla wszystkich

Podatek będzie liczony od zysku wypracowanego na inwestycji w PPK, a ustawodawca dołączył dochody z PPK do kategorii zysków kapitałowych opodatkowanych tzw. podatkiem Belki i dość intensywnie rozbudował część ustawy PIT dotyczącą tego podatku. A zatem dochody z niektórych wypłat z PPK będą opodatkowane podobnie jak odsetki bankowe, zysk z funduszy inwestycyjnych czy dochody z produktów ubezpieczeniowych z komponentem inwestycyjnym. Sama kalkulacja podatku i obowiązki płatnika co do zasady ciążą na instytucji finansowej. Co do zasady, bo np. w PPK sam uczestnik jako podatnik powinien dopilnować zapłaty podatku.

Skoro tematy podatkowe w PPK to przede wszystkim ból głowy instytucji finansowych, to nie zajmują one zbyt mocno pracodawców ani przyszłych uczestników, nic zresztą dziwnego. Najpierw trzeba porządnie zrozumieć, co to jest właściwie PPK i jak to będzie działać. Spróbujmy jednak wrócić do naszego tematu: jak skalkulować koszty przy zwrocie z PPK.

Zwrot zgodnie z ustawą o PPK to wycofanie środków zgromadzonych przed osiągnięciem przez uczestnika PPK 60. roku życia. W pełni opodatkowany zwrot może odbyć się na wniosek uczestnika (art. 105 ustawy o PPK). Dokonywany jest w formie pieniężnej w terminach ustalonych w statucie danej instytucji finansowej obsługującej PPK. Zgodnie z objaśnieniami przygotowanymi przez Ministerstwo Finansów wspólnie z Polskim Funduszem Rozwoju (PFR), zwrot może być tylko całkowity, nie można będzie wycofać środków częściowo.

Gdy zatem uczestnik zawnioskuje o wycofanie środków z PPK, zadaniem instytucji finansowej będzie odpowiednie obliczenie, pobranie i wpłacenie do urzędu skarbowego podatku Belki od wypracowanego zysku na rachunku uczestnika. I tu pojawia się pytanie, jak skalkulować koszty uczestnika dla celów wyliczenia podstawy opodatkowania.

W przepisach ustawy o PIT nie ma definicji wydatków na nabycie jednostek uczestnictwa. Nie ma także precyzyjnych przepisów dotyczących liczenia kosztów przy zwrocie z PPK przed ukończeniem 60. roku życia, w związku z tym są wątpliwości, jaką wartość kosztów można uwzględnić przy liczeniu dochodu i podatku na moment zwrotu z PPK. Czy jako koszty, oprócz wydatków uczestnika stanowiących wprost wpłaty na PPK pochodzące z wynagrodzenia uczestnika, można zaliczyć również pełną wartość wpłat finansowanych przez pracodawcę i wpłat dokonywanych przez Skarb Państwa (wpłata powitalna i wpłaty roczne).

Należy przy tym wskazać, że w przypadku zwrotu wszystkie środki zarejestrowane na subkoncie Skarbu Państwa (tj. wpłaty powitalne i roczne + wypracowany zysk na tych środkach) będą przekazywane na rzecz Skarbu Państwa i traktowane jako przychód Funduszu Pracy. Ponadto 30 proc. środków pieniężnych z subkonta pracodawcy (wpłaty pracodawcy + wypracowany zysk na tych środkach) będą przekazywane do ZUS i traktowane jako przychód Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (sic!). Informacja o przekazanej do ZUS kwocie będzie ewidencjonowana na koncie osoby zatrudnionej jako składka na ubezpieczenie emerytalne.

Mając na uwadze techniczne aspekty kalkulacji podatku, logiczne byłoby w kosztach uczestnika przy kalkulacji dochodu uwzględniać jedynie wydatki na nabycie tych jednostek uczestnictwa, które są umarzane w celu dokonania zwrotu środków pieniężnych na rzecz tego uczestnika – odpowiednio wydatki na nabycie 70 proc. jednostek uczestnictwa pochodzących z wpłat pracodawcy oraz wydatki na nabycie 100 proc. jednostek uczestnictwa pochodzących z wpłat pracownika.

Należy jednak mieć na uwadze, iż zgodnie z wyjaśnieniami PFR zwrot może być jedynie całkowity, a więc wszystkie jednostki na rachunku uczestnika będą umarzane, tj. całość środków zostanie wycofana z rachunku uczestnika. Możemy sobie wyobrazić, iż uczestnik mógłby domagać się potraktowania jako jego kosztu podatkowego wszystkich dokonanych na jego rachunek wydatków na nabycie jednostek uczestnictwa, w tym pochodzących z przekazanych przez Skarb Państwa i pracodawcę składek. Przecież z prawnego punktu widzenia można argumentować, iż to również były „wydatki” pracownika. Na moment otrzymania wpłat od pracodawcy potraktowane byłyby bowiem jako przychód pracownika i odpowiednio opodatkowane (wpłaty od pracodawcy) lub zwolnione z podatku (wpłaty od Skarbu Państwa).

Wprawdzie następnie środki pochodzące z części wpłat pracodawcy i całości wpłat Skarbu Państwa są przekazywane do FUS i Funduszu Pracy, ale to nie powinno pozbawiać pracownika możliwości ekonomicznego wykorzystania wpłat jako kosztów podatkowych.

Powyższe może mieć duże znaczenie przy liczeniu podatku od zysków kapitałowych uczestnika. W wielu sytuacjach mogłoby w ogóle nie dojść do powstania dochodu i konieczności zapłacenia podatku Belki od zysków na inwestycji w PPK. Będzie to więc niebawem bardzo istotne zagadnienie opodatkowania wypłaty w postaci zwrotu z PPK.

Jak ustalić koszty podatkowe, jeśli nastąpi zwrot z PPK

Jednym z kluczowych tematów związanych z pracowniczymi planami kapitałowymi jest sposób kalkulowania dochodu w przypadku niektórych rodzajów wypłat z PPK. Zasadniczo bowiem wypłaty środków z PPK podlegają zwolnieniu z podatku dochodowego. Ale pamiętajmy, że w przypadku niektórych rodzajów wypłat, w szczególności niespełniających celu gromadzenia środków w programie PPK, więc zwrot z PPK przed ukończeniem 60. roku życia czy wypłata po ukończeniu tego wieku, ale szybciej niż w okresie dziesięciu lat (tu częściowo), należy obliczyć i zapłacić podatek dochodowy.

Podatek będzie liczony od zysku wypracowanego na inwestycji w PPK, a ustawodawca dołączył dochody z PPK do kategorii zysków kapitałowych opodatkowanych tzw. podatkiem Belki i dość intensywnie rozbudował część ustawy PIT dotyczącej tego podatku. A zatem dochody z niektórych wypłat z PPK będą opodatkowane podobnie jak odsetki bankowe, zysk z funduszy inwestycyjnych czy dochody z produktów ubezpieczeniowych z komponentem inwestycyjnym. Sama kalkulacja podatku i obowiązki płatnika w tym przypadku co do zasady ciążą na instytucji finansowej. Co do zasady, gdyż np. w przypadku PPK widzimy także wyjątek – kiedy to sam uczestnik jako podatnik powinien dopilnować zapłaty podatku, ale o tym w kolejnym artykule o podatkowych aspektach PPK.

BÓL GŁOWY INSTYTUCJI FINANSOWYCH

Skoro tematy podatkowe w zakresie PPK to przede wszystkim ból głowy instytucji finansowych, to w praktyce nie zajmują one zbyt mocno pracodawców ani przyszłych uczestników, nic zresztą dziwnego, najpierw trzeba porządnie zrozumieć, co to jest właściwie PPK i jak to będzie działać. Spróbujmy jednak wrócić do naszego tematu: jak należy skalkulować koszty przy zwrocie z PPK.

ZWROT TO WYCOFANIE

Po pierwsze, co to jest zwrot? Zwrot zgodnie z ustawą o PPK to wycofanie środków zgromadzonych w PPK przed osiągnięciem przez uczestnika PPK 60. roku życia. W pełni opodatkowany zwrot, o którym tutaj mówimy, może odbyć się na wniosek uczestnika (art. 105 ustawy o PPK). Zwrot dokonywany jest w formie pieniężnej w terminach ustalonych w statucie danej instytucji finansowej obsługującej PPK. Zgodnie z objaśnieniami przygotowanymi przez Ministerstwo Finansów wspólnie z PFR, zwrot może być tylko całkowity, nie można będzie zatem wycofać środków jedynie częściowo.

W przypadku zatem, gdy uczestnik zawnioskuje o wycofanie środków z PPK, zadaniem instytucji finansowej będzie odpowiednie obliczenie, pobranie i wpłacenie do urzędu skarbowego podatku Belki od wypracowanego zysku na rachunku uczestnika PPK. I tu pojawia się pytanie, jak należy skalkulować koszty uczestnika dla celów wyliczenia podstawy opodatkowania.

Zwróćmy uwagę na brak w przepisach ustawy PIT definicji wydatków na nabycie jednostek uczestnictwa. Brak jest także precyzyjnych przepisów dotyczących liczenia kosztów przy zwrocie z PPK przed ukończeniem 60. roku życia, w związku z tym istnieją wątpliwości, jaką wartość kosztów można uwzględnić przy liczeniu dochodu i podatku na moment zwrotu z PPK. Czyli: czy do kosztów, oprócz wydatków uczestnika stanowiących wprost wpłaty na PPK pochodzące z wynagrodzenia uczestnika, można wziąć również pełną wartość wpłat finansowanych przez pracodawcę i wpłat dokonywanych przez Skarb Państwa (wpłata powitalna i wpłaty roczne).

FUNDUSZ PRACY MA PRZYCHÓD

Należy przy tym wskazać, że w przypadku zwrotu wszystkie środki zarejestrowane na subkoncie Skarbu Państwa (tj. wpłaty powitalne i roczne + wypracowany zysk na tych środkach) będą podlegały przekazaniu na rzecz Skarbu Państwa i traktowane jako przychód Funduszu Pracy. Ponadto 30 proc. środków pieniężnych z subkonta pracodawcy (wpłaty pracodawcy plus wypracowany zysk na tych środkach) będą podlegały przekazaniu do ZUS i traktowane jako przychód Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (sic!). Informacja o przekazanej do ZUS kwocie będzie ewidencjonowana na koncie osoby zatrudnionej jako składka na ubezpieczenie emerytalne.

Mając na uwadze techniczne aspekty kalkulacji podatku, logiczne byłoby podejście, zgodnie z którym do kosztów uczestnika przy kalkulacji dochodu uwzględniamy jedynie wydatki na nabycie tych jednostek uczestnictwa, które podlegają umorzeniu w celu dokonania zwrotu środków pieniężnych na rzecz tego uczestnika – czyli odpowiednio wydatki na nabycie 70 proc. jednostek uczestnictwa pochodzących z wpłat pracodawcy oraz wydatki na nabycie 100 proc. jednostek uczestnictwa pochodzących z wpłat pracownika.

DO UMORZENIA

Jednak należy mieć na uwadze, że zgodnie z wyjaśnieniami PFR zwrot może być jedynie całkowity, a więc wszystkie jednostki na rachunku uczestnika będą podlegały umorzeniu, tj. całość środków zostanie wycofana z rachunku uczestnika. W takim przypadku, możemy sobie wyobrazić, iż uczestnik mógłby domagać się, aby potraktować jako jego koszt podatkowy wszystkie dokonane na jego rachunek wydatki na nabycie jednostek uczestnictwa, w tym wydatki pochodzące z przekazanych przez Skarb Państwa i pracodawcę składek. Przecież z prawnego punktu widzenia można by argumentować, iż to również były „wydatki” pracownika. Na moment otrzymania wpłat od pracodawcy wpłaty te potraktowane były bowiem jako przychód pracownika i odpowiednio opodatkowane (wpłaty od pracodawcy) lub zwolnione z podatku (wpłaty od Skarbu Państwa).

Fakt, iż następnie środki pochodzące z części wpłat pracodawcy i całości wpłat Skarbu Państwa podlegają przekazaniu do FUS i Funduszu Pracy nie powinno pozbawiać pracownika możliwości ekonomicznego wykorzystania wpłat jako kosztów podatkowych.

Powyższe może mieć bardzo istotne znaczenie przy liczeniu podatku od zysków kapitałowych uczestnika, w przypadku możliwości uwzględnienia całości kosztów w wielu sytuacjach mogłoby w ogóle nie dojść do powstania dochodu i konieczności zapłacenia podatku Belki od zysków na inwestycji w PPK. A zatem będzie to niebawem bardzo istotne zagadnienie w zakresie opodatkowania wypłaty w postaci zwrotu z PPK.

Czy uczestnik PPK sam powinien rozliczyć się z podatku?

Regułą jest, że zgromadzone w PPK oszczędności będzie można wypłacić po ukończeniu 60. roku życia. Ustawa o PPK przewiduje jednak kilka możliwości wcześniejszej wypłaty. Jedną z nich jest uregulowana w art. 98 ustawy możliwość wypłaty przez uczestnika, który nie ukończył 45 lat, do 100 proc. środków zgromadzonych na rachunku, które to środki mają posłużyć na pokrycie wkładu własnego w związku z zaciągnięciem kredytu na budowę lub przebudowę budynku mieszkalnego, mieszkania lub na nabycie nieruchomości gruntowej.

Więcej na stronie DGP.

Liniowy PIT: czy można odliczyć darowizny dla fundacji

Przepisy nie zabraniają odliczenia, zakaz korzystania z ulgi to dyskryminacja – takich argumentów używała właścicielka firmy, która chciała pomniejszyć swój dochód o darowiznę na szczytne cele. Nie pomogło, fiskus odmówił, a Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu oddalił skargę podatniczki.

Spór ze skarbówką zaczął się od wniosku o interpretację indywidualną. Prowadząca działalność rachunkowo-księgową kobieta zapytała fiskusa, czy może odliczyć od swojego dochodu darowiznę. Przekazała ją fundacji, która jest organizacją pożytku publicznego.

Formalne warunki ulgi są spełnione. Ale kobieta płaci podatek liniowy. Czy to nie wyklucza odliczenia?

Wyklucza – uznała skarbówka. Przypomniała, że liniowcy mogą odliczać od dochodu tylko składki ZUS oraz wpłaty na IKZE (w 2019 r. doszły jeszcze darowizny rzeczowe dla publicznych szkół zawodowych). Kobieta nie poddała się i złożyła skargę do sądu. Argumentowała, że z ustawy o PIT nie wynika wprost, iż przedsiębiorcy płacącemu liniowy podatek nie wolno odliczać darowizn dla fundacji. Przepisy mówią, z jakich ulg może skorzystać, ale nie zakazują innych preferencji. A prawo musi wyraźnie określać, jakie zachowania są zabronione. Jeżeli określone postępowanie nie jest w sposób wyraźny zakazane, to powinno być dozwolone.

Kobieta twierdziła też, że pozbawienie prawa do odliczenia dyskryminuje przedsiębiorców płacących PIT. Firmy rozliczające się według CIT mogą bowiem korzystać z ulgi na darowizny.

Sąd stanął jednak po stronie skarbówki. Podkreślił, że stawka liniowa to relatywnie niski podatek, ale wyklucza korzystanie z większości ulg. Możliwe są tylko odliczenia wyraźnie wskazane w przepisach. Nie ma wśród nich ulgi na darowizny na rzecz organizacji pożytku publicznego (sygn. I SA/Wr 286/19).

– Inne rozstrzygnięcie byłoby dużą niespodzianką – mówi Piotr Wołkowicz, radca prawny, menedżer w ALTO. – Uważam jednak, że ustawodawca powinien zastanowić się nad zmianami zasad rozliczeń przedsiębiorców płacących 19-proc. liniowy PIT. Faktycznie mogą czuć się poszkodowani, spółki odprowadzające CIT płacą bowiem także 19-proc. podatek (a mniejsze nawet 9 proc.), natomiast mają prawo do odliczeń takich darowizn – dodaje.

Ekspert przypomina też, że kilka lat temu Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II FSK 1247/13) zgodził się na odliczanie przez liniowców darowizn na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła. Takie prawo daje ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej.

Artykuł opublikowany został w Rzeczpospolitej w dniu 30 sierpnia 2019 r.

Zwrot kosztów za samochód bez podatku

Kiedy zwrot kosztów może być przychodem, który trzeba opodatkować?

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt: III SA/Wa 2256/18) wydał korzystny wyrok dla pracowników, którzy używają samochodu prywatnego do przejazdów lokalnych w celach służbowych. Według WSA taki zwrot kosztów nie podlega opodatkowaniu. Sąd uznał, że obowiązek podatkowy powstaje tylko wtedy, gdy występuje korzyść majątkowa (powiększenia aktywów albo zaoszczędzenia wydatków). Zwrot kosztów używania do celów służbowych prywatnego samochodu nie tworzy takiej korzyści.
Wyrok WSA jest odmienny od stanowiska zajmowanego przez fiskus. Według skarbówki zwrot kosztów za używanie w jazdach lokalnych prywatnego samochodu pracownika jest świadczeniem pieniężnym, a otrzymane przez niego kwoty to przychód, który należy opodatkować. Pracodawca powinien więc doliczyć wypłacane pracownikowi pieniądze do jego wynagrodzenia i potrącić zaliczkę na PIT.

Kogo obowiązuje zwolnienie z podatku dochodowego?

W opinii Urzędu Skarbowego zwolnienie z podatku dotyczy pracowników, którzy mają to zagwarantowane ustawowo tj. listonoszy, leśników i pracowników pomocy społecznej. Zatem w opinii fiskusa firma nie może powoływać się na art. 21 ust. 1 pkt 16 ustawy o PIT mówiący o zwolnieniu z podatku należności za podróż służbową. Wykonywanie przez pracowników obowiązków nie tylko w miejscu świadczenia pracy (biurze), ale także na terenie gminy lub miasta, w którym biuro jest położone, nie oznacza bowiem, w świetle kodeksu pracy, odbycia takiej podróży.
Ze stanowiskiem nie zgadzała się firma, którego dotyczyła ta sprawa. Spółka w swoim stanowisku powołała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego (sygn. K 7/13), w którym określono, jakie kryteria muszą być spełnione, aby zakwalifikować świadczenie jako przychód ze stosunku pracy. Między innymi powinno być przekazane w interesie pracownika, a także przynieść mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść.

Kto zyskuje a kto traci na zwolnieniu z podatku określonego w ustawie o PIT?

Według Piotra Wołkowicz, doradcy podatkowego, jednoznaczne stanowisko skarbówki jest bardzo krzywdzące dla pracowników, którzy godzą się na wykorzystanie swoich samochodów prywatnych do celów służbowych. Nie dość, że taki pracownik poświęca swój majątek dla celów pracodawcy, to jeszcze na tym straci, bo zwrot poniesionych kosztów zostanie obciążony podatkiem. W tej sytuacji wyrok WSA wydaje się zasadny. Z opisanego wyroku warszawskiego WSA wynika, że przychód w ogóle nie powstaje, bez znaczenia jest więc analiza, czy pracownikom przysługuje zwolnienie z podatku określone w art. 21 ust. 1 pkt 23b ustawy o PIT. Choć trzeba też przyznać, że to zwolnienie komplikuje sytuację i daje argumenty skarbówce. Można bowiem twierdzić, że ustawodawca uznał zwrot kosztów używania auta za przychód pracownika, a ulgę dał tylko niektórym grupom zawodowym. W świetle tego, co o rozliczaniu pracowniczych świadczeń powiedział Trybunał Konstytucyjny, taka argumentacja jest jednak nieuzasadniona – dodaje Wołkowicz.

źródło: Rzeczpospolita