Tego typu rozwiązanie stanowi swoistego rodzaju tamę, zabezpieczającą ZUS przed wypłatą bardzo wysokich świadczeń w nadchodzących latach. Zgodnie z zamiarem ustawodawcy, zmiana miałaby spowodować redystrybucję dochodów zgodnie z zasadą solidarności społecznej. Trzeba jednak wskazać, że jest to broń obosieczna: z jednej strony, szacunkowy wzrost dochodów budżetowych po zmianie przepisów będzie wynosił 7 miliardów złotych, z drugiej zobowiązuje ZUS do wypłaty znacznie wyższych świadczeń w przyszłości.Zmiana dotknęłaby przede wszystkim wykwalifikowanych specjalistów oraz członków organów nadzorczych i zarządczych, a także firmy, które osiągają najwyższe przychody. Istnieje ryzyko, że pociągnęłoby to za sobą konieczność redukcji etatów, przejścia osób pełniących stanowiska kierownicze na własną działalność gospodarczą lub odczuwalny odpływ kapitału pracowniczego za granicę. W praktyce, zmiana pociąga także za sobą osłabienie pozycji Polski jako dobrego środowiska inwestycyjnego. Z badań, które przeprowadziła Amerykańska Izba Handlowa wynika, że zniesienie limitu składek dotknie od 20 do 35% zatrudnionych, zaś w sektorze B+R może to być znacznie wyższy procent: pomiędzy 60 a 100% pracowników. Warto zastanowić się, czy obejmie to pracowników naszego przedsiębiorstwa oraz jakie kroki należy podjąć.
Sprawdź, jak możemy pomóc Twojej firmie!
Skontaktuj sięMogą Cię zainteresować:
Podatki
[WEBINAR ALTO] Raportowanie ESG w grupach kapitałowych
Przygotowanie raportu zrównoważonego rozwoju zgodnie z wymogami CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive) oraz w oparciu...
Czytaj dalejPodatki
Rzeczpospolita: Należyta staranność to nie bat na przedsiębiorców
Wymagania wobec podatników rosną. Fiskus i sądy coraz częściej oczekują od nich działań zabezpieczających, które nie wynikają wpro...
Czytaj dalej